Wykonawcą prac w Szczyrku w okolicy domu, w którym doszło do wybuchu gazu, była firma Elmaro. Według nieoficjalnych informacji jedna z firm pracujących dla niej jako podwykonawca, aby podłączyć instalację energetyczną, zaczęła robić przewiert pod ulicą. Informator money.pl twierdzi tymczasem, że zezwolenie dopuszczało jedynie na prace "metodą wykopu otwartego". W Urzędzie Miejskim w Szczyrku nie dostaliśmy jednak potwierdzenia tej informacji. Nasze źródło twierdzi, że nie może pokazać potwierdzających to dokumentów, bo te zostaną dopiero udostępnione prokuraturze.
Na firmę Elmaro z Godziszki z okolic Szczyrku wskazują też firmy, które wykonywały częściowo prace na tym terenie. - Ta firma zatrudniała nas jako podwykonawców - słyszymy od przedstawicieli Aqua System z Bielska-Białej. Jej przedstawiciele deklarują, że dostali polecenie wykonania przewiertu, a nie otwartego wykopu.
- Zlecony został przewiert sterowany pod ziemią. To metoda bez wykopu. Przewiert miał 30 m. Prowadzony był na głębokości 1,7 m - mówił dyrektor ds. realizacji Aqua System Grażyna Międzybrodzka w rozmowie z PAP.
Co zmienia to, że był przewiert, a nie wykop? Kopiący wykop pod kable pracownicy mogliby w porę zauważyć idące pod ziemią rury z gazem i zaprzestać prac. Robiąc przewiert, nie mieli takiej możliwości. Metoda prac mogła więc doprowadzić do tragedii.
Wątpliwości ws. pozwolenia
Według naszego źródła dokumentacja projektowa została uzgodniona 15 listopada. Zawierała komplet uzgodnień branżowych. Dużo wcześniej, bo w marcu urząd gminy zezwolił na lokalizację w pasie drogowym przyłącza kablowego "zastrzegając sposób prowadzenia prac metodą wykopu otwartego".
Nie wiadomo jednak, czy wśród dokumentów było także zezwolenie na prace w pasie drogowym na ulicy Leszczynowej, czyli po prostu miejscu przeprowadzenia inwestycji. Dziś urzędnicy twierdzą, że Elmaro takiej zgody nie uzyskał.
- Firma Elmaro, która tam pracowała, nie miała zezwolenia na wejście na pas drogowy. A weszła - słyszymy nieoficjalnie od urzędników. Zaznaczają, że wniosek o takie pozwolenie został złożony, lecz urząd na to nie przystał.
Czytaj też: Szczyrk. Wybuch gazu. W domu mieszkała znana rodzina z trójką małych dzieci. "Poczciwi, pracowici ludzie"
Próbowaliśmy wielokrotnie skontaktować się z firmą Elmaro - na razie bezskutecznie.
W Ochotniczej Straży Pożarnej w Szczyrku dowiedzieliśmy się natomiast, że przyczyną eksplozji mógł być wybuch podczas podłączania instalacji energetycznej. Miała ona iść do nowego "dużego budynku deweloperskiego". W rozmowie z money.pl burmistrz Szczyrku powiedział, że był to "szeregowy projekt rodzinny".
Eligiusz Starzyński ze Szkoły Głównej Służby Pożarniczej w Warszawie wyjaśniał nam, jak mogło dojść do wybuchu w domu, mimo uszkodzenia gazociągu poza nim.
Prokuratura Okręgowa Bielsko-Biała już wszczęła śledztwo w tej sprawie. Śledczy potwierdzili, że przyjmują, że przyczyną katastrofy było uszkodzenie gazociągu. - Zabezpieczyliśmy sprzęt, prowadzimy częściowo czynności - mówią prokuratorzy.
Po publikacji tego materiału w mediach pojawiło się oficjalne oświadczenie spółki Aqua System ws. tragedii w Szczyrku. Firma składa "wyrazy współczucia", skierowane do rodziny, znajomych oraz wszystkich mieszkańców Szczyrku.
"Informujemy, że Aqua System, będąca właścicielem urządzenia do wykonywania przewiertów sterowanych, została wynajęta do wykonania usługi polegającej na wykonaniu przewiertu" - czytamy w oświadczeniu.
"Wszelkie czynności związane z wymaganymi uzgodnieniami tzn. z lokalizacją podziemnego uzbrojenia, dokumentacją projektową zadania, a także nadzorem bezpośrednim właścicieli uzbrojenia podziemnego należały do obowiązków generalnego wykonawcy robót" - piszą dalej przedstawiciele Aqua System.
W dalszej części spółka tłumaczy, że do "zaistniałego zdarzenia" mogły się przyczynić takie czynniki, jak: "niełatwe warunki geologiczne, istniejące podziemne uzbrojenie terenu, a także skomplikowana technologia prowadzenia prac metodami bezwykopowymi".
"Jest naprawdę zbyt wcześnie, by na tym etapie określić bezpośrednią przyczynę tej tragedii, a także obarczać winą kogokolwiek. Milczenie z naszej strony jest wyrazem głębokiego smutku" - tłumaczy Aqua System w oświadczeniu i dodaje, że w pełni współpracuje z organami śledczymi.
Tragedia w Szczyrku. 8 ofiar
Przypomnijmy, że środę wieczorem zawalił się trzykondygnacyjny budynek przy ul. Leszczynowej w Szczyrku. Powodem był wybuch gazu. Obiekt, który został doszczętnie zniszczony. Służby potwierdziły już, że jest 8 ofiar katastrofy - w tym dzieci. Na miejscu ciągle trwa akcja służb.
Czytaj też: Szczyrk: wybuch gazu. Znaleziono kolejne ciała
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl