Na miejscu w Szczyrku trwa akcja ratunkowa. Znaleziono już ciała ośmiu osób.
Przyczyną tragedii był prawdopodobnie wybuch gazu. Ale co go spowodowało?
- Trwały prace, które miały na celu podłączenie prądu do wielkiego budynku deweloperskiego, który powstaje w pobliżu. Wielka inwestycja - słyszymy w Ochotniczej Straży Pożarnej w Szczyrku.
- Prąd był ciągnięty - i prawdopodobnie trafiono na rurę z gazem. Ta została uszkodzona, co spowodowało tragedię - taką wersję wydarzeń kreśli OSP w Szczyrku.
Nie wiemy jednak ciągle, co to za budynek - i kto jest jego deweloperem.
Jak podała Polska Spółka Gazownictwa, prace na miejscu wykonywała firma Aqua System. W tej chwili trwa "pilna narada" w siedzibie w Bielsko-Białej - wynika z informacji money.pl.
Na miejscu pracuje ok. 100 strażaków z PSP i OSP oraz 50 policjantów, którzy ręcznie odgruzowują pogorzelisko.
- W Szczyrku buduje się teraz dużo. Być może za dużo, bo budynki powstają dosłownie jeden obok drugiego. Nie sądzę, żeby to było bezpieczne. Niektóre uliczki są teraz tak wąskie, że nawet karetka się tam nie zmieści - słyszymy od osoby na miejscu.
W środę wieczorem zawalił się trzykondygnacyjny budynek przy ul. Leszczynowej w Szczyrku. Powodem był wybuch gazu. Obiekt, który został doszczętnie zniszczony, jest teraz przeszukiwany przez strażaków cegła po cegle.
Czytaj też: Szczyrk: wybuch gazu. Znaleziono kolejne ciała
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl