Cztery linie, prawie 120 kilometrów linii kolejowych i 40 stacji. Oraz szybkie pociągi łączące główne dzielnice Szczecina ze Stargardem, Policami czy Gryfinem. Tak ma wyglądać Szczecińska Kolej Metropolitalna, która ma ruszyć już w 2022 roku.
Problem w tym, że ledwo rozpoczęta budowa właściwie stanęła. Odwiedziliśmy stację Szczecin-Niebuszewo - to ma być jeden z peronów nowej SKM. Choć wokół przystanku jest sporo materiałów budowlanych, na miejscu nikt nie pracuje. Peron jest zniszczony, metalowe elementy rdzewieją, torowisko rozkopane. Trudno uwierzyć, że niebawem będą stawały tu szybkie pociągi. Podobnie sytuacja wygląda na innych peronach.
PKP PLK wskazują winnego - to spółka Trakcja S.A., jeden z liderów budownictwa infrastrukturalnego, a przede wszystkim, jak sama nazwa wskazuje, infrastruktury kolejowej.
- Mimo przekazania placu budowy wykonawcy i zatwierdzonej dokumentacji technicznej, [...] generalny wykonawca - firma Trakcja S.A. - nie wywiązuje się z realizacji kontraktu - mówił "Głosowi Szczecińskiemu" Radosław Śledziński z PKP Polskie Linie Kolejowe.
Co na to Trakcja S.A.? Firma odbija piłeczkę - i za całą sprawę wini PKP PLK. W oświadczeniu dla money.pl, spółka mówi, że PLK zrzuca na nią "obowiązek wykonania prac projektowych oraz robót dodatkowych, których konieczność realizacji jest wynikiem błędnego opisu przedmiotu zamówienia" - Tak przyjęty przez PKP PLK S.A. sposób kredytowania robót stanowi bezpośrednią przyczynę m.in. trudności w regulowaniu należności wobec podwykonawców - czytamy w oświadczeniu.
Czy szczeciński SKM ruszy zgodnie z planem? Wielu naszych rozmówców z branży w to wątpi - mimo, że część prac idzie zgodnie z planem. - Ale SKM to jedno. Kłopoty Trakcji to kłopoty całego kolejnictwa w Polsce - słyszymy w branży.
Kłopot za kłopotem
Trakcja S.A. jest od dawna w trudnej sytuacji. Ostatni raz na plusie była w trzecim kwartale 2018 roku. Pierwszy kwartał 2020 roku spółka zakończyła z prawie 30-milionową stratą netto.
Spadają też przychody ze sprzedaży - w I kwartale było to 217 mln zł netto, a pod koniec 2019 - niecałe 360 mln zł. Już pod koniec zeszłego roku firma szukała państwowej pomocy. Z BGK otrzymała pożyczkę w wysokości 85 mln zł, a z Agencji Rozwoju Przemysłu - 27 mln zł.
Mimo państwowej kroplówki firma ma jednak coraz więcej problemów. W połowie sierpnia GDDKiA rozwiązała z Trakcją umowę na rozbudowę drogi krajowej nr 22 między Czarlinem i Knybawą. Powodem miały być przede wszystkim opóźnienia w realizacji prac, bo termin minął w listopadzie 2019 r. Dyrekcja zarzucała też Trakcji "brak mobilizacji". Trakcja S.A. jednak się z tą decyzją nie zgadza, a zerwanie umowy nazywa "bezpodstawnym i bezskutecznym".
W Gorzowie Wlkp. z kolei Trakcja remontowała odcinek lokalnej drogi. Inwestycję udało się ukończyć, choć z 12-miesięcznym opóźnieniem. Według lokalnych mediów, urząd miasta będzie żądał odszkodowań.
Jak wygląda sytuacja w Trakcji? Czy reszta projektów jest prowadzona normalnie? Czy firma planuje oszczędności? Takie pytania próbowaliśmy zadać rzecznikowi prasowemu. Jednak ostatni rzecznik rozstał się już z firmą, a stanowisko pozostaje nieobsadzone. Dział komunikacji natomiast część naszych pytań, tych niedotyczących SKM w Szczecinie, po prostu zignorował.
Rzecznik GDDKiA powiedział nam z kolei, że Trakcja jest obecnie liderem prac w dwóch miejscach - na jednym odcinku trasy S5 oraz na części S61. Tam jednak problemów z realizacją nie ma. O ostatnim podpisanym kontrakcie firma poinformowała na początku sierpnia. Za 16 mln zł ma przebudować sieć trakcyjną pomiędzy Bronowem a Skoczowem.
Jaka przyszłość stoi przed Trakcją? Na ten temat próbowaliśmy rozmawiać w branży. Mało kto jednak chce wypowiadać się oficjalnie. - Widać, że kłopoty są gigantyczne. A ta firma dominuje, jeśli chodzi o prace nad infrastrukturą kolejową. Jeśli Trakcja nie wyjdzie z tarapatów, to nie wyobrażam sobie, jak można będzie zbudować kolejową część połączeń w ramach CPK - słyszymy od jednego z menedżerów z branży infrastrukturalnej.
Przedstawiciele CPK proszą jednak, żeby na razie nie łączyć kłopotów Trakcji z tym projektem - a to ze względu na bardzo początkowe stadium, na którym są obecnie prace nad centralnym portem.
Trakcja S.A. zajmuje się przede wszystkim infrastrukturą kolejową - m.in. budową torów czy sieci trakcyjnych. W mniejszym stopniu buduje też drogi czy autostrady. Około 90 proc. zamówień pochodzi jednak z PKP PLK.
Trakcja S.A. jest notowana na warszawskiej giełdzie. Największym akcjonariuszem, z 32 proc., jest Comsa S.A., ponad 18 proc. akcji należy natomiast do Agencji Rozwoju Przemysłu.