Rosja zacieśnia relacje z Koreą Północną. W czerwcu br. w Pjongjangu liderzy obu krajów, Władimir Putin i Kim Dzong Un, podpisali "traktat o wszechstronnym partnerstwie strategicznym między Koreańską Republiką Ludowo-Demokratyczną a Federacją Rosyjską". Północnokoreański dyktator ratyfikował umowę z Rosją 11 listopada. Rosyjska Duma Państwowa i Rada Federacji wcześniej zatwierdziły ustawę o ratyfikacji tego porozumienia, a podpis Putina sformalizował je.
Traktat między Koreańską Republiką Ludowo-Demokratyczną (KRLD) a Federacją Rosyjską przewiduje zobowiązanie stron do wzajemnej pomocy wojskowej w przypadku zagrożenia ich suwerenności. Jednym z kluczowych elementów umowy jest wsparcie w sytuacjach konfliktów militarnych. Taka deklaracja oznacza, że w razie napaści militarnej na jedno z tych państw, drugie zobowiązuje się do aktywnego wsparcia, co może wpłynąć na równowagę sił w regionie Azji i Pacyfiku.
Świat z uwagą przygląda się na zacieśnianie więzi między Rosją a Koreą Północną. Korea Południowa, Ukraina i państwa Zachodu już wcześniej wyraziły swoje obawy dotyczące rosnącej współpracy wojskowej między Koreą Północną a Rosją. Opierając się na raportach wywiadowczych, te kraje uważają, że Korea Północna mogła wysłać ok. 10 tys. żołnierzy do Rosji, aby wesprzeć jej działania militarne na Ukrainie. Podawano, że żołnierzy reżimu Kim Dzong Una wysłano do walk w obwodzie kurskim na początku listopada.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Współpraca wojskowa między Koreą Północną i Rosją może wpłynąć na układ sił na arenie międzynarodowej. Organizacje międzynarodowe oraz kraje zaangażowane w ochronę stabilności Azji muszą teraz zastanowić się nad swoimi strategiami odpowiedzi na takie potencjalne zagrożenie dla pokoju w regionie.