Lech Wałęsa powiedział, że "Solidarność" odrzuciła w przeszłości jego koncepcje, co przyniosło jej negatywne skutki. Jego zdaniem, "Solidarność" jest Polsce potrzebna, ale nie jako związek zawodowy. Komentując postanowienia ostatniego zjazdu związku, który nie wykluczył strajku generalnego, Wałęsa powiedział, że członkowie "Solidarności" prawdopodobnie opowiedzą się za strajkiem. Protest taki będzie jednak, jak się wyraził Wałęsa, "bardzo bolesny, a nawet krwawy". Dawny przywódca "Solidarności" powiedział, że ewentualny strajk generalny powinien być wymierzony nie w sensowne reformy, ale w nierówności majątkowe. Zdaniem Wałęsy, w Polsce potrzebna jest solidarność społeczna i zmniejszenie drastycznych nierówności majątkowych.