- Nasi tak zwani sojusznicy od dawna nas wykorzystują - grzmiał podczas przemówienia nominacyjnyego kandydujący z ramienia republikanów Donald Trump. W trwającym 93 minuty wystąpieniu, które zapisze się jako najdłuższe przemówieniem nominacyjne którejkolwiek partii w historii, naszkicował własną wizję gospodarki i stosunków międzynarodowych.
"Zatrzymam to"
- Od dawna inne państwa nas wykorzystują. Pomyślcie, często te inne kraje są uważane za naszych tak zwanych sojuszników. Wykorzystują nas od lat, tracimy miejsca pracy, tracimy dochody, a oni wszystko zyskują i spłukują nasze biznesy i naszych ludzi - powiedział Trump. - Zatrzymałem to na cztery lata (...) I znowu to zatrzymam
Obiecał również obniżyć podatki i przywrócić miejsca pracy w fabrykach.
Trump w swoim wystąpieniu nawiązuje do przekierowania pozostałych funduszy z flagowego prawa klimatycznego Bidena, czyli ustawy o redukcji inflacji - zauważa Bloomberg.
- Wszystkie biliony dolarów, które tam leżą i jeszcze nie zostały wydane, przekierujemy na ważne projekty, takie jak drogi, mosty, tamy – powiedział Trump. - I przekierujemy te pieniądze i nie pozwolimy, aby zostały wydane na bezsensowne zielone pomysły na oszustwa.
Ponadto Trump podkreślił, że zakończy też "obowiązek używania pojazdów elektrycznych" już pierwszego dnia swojego urzędowania.