Prezydent USA Donald Trump w piątek (7 marca) ogłosił plany wprowadzenia nowych ceł na kanadyjskie produkty, w tym drewno i produkty mleczne. Miałoby to nastąpić w ciągu kilku dni.
Trump w swoim piątkowym wystąpieniu w Białym Domu stwierdził, że Kanada od lat "oszukuje" Stany Zjednoczone w kwestii drewna i produktów mlecznych. Wskazał na kanadyjskie cło w wysokości ok. 250 proc. na amerykańskie produkty mleczne, zapowiadając, że USA odpowiedzą tym samym.
- Możemy to zrobić już dziś albo poczekamy do poniedziałku lub wtorku. Będziemy pobierać takie same opłaty - powiedział prezydent USA.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kolejny zwrot w polityce handlowej USA
"Zapowiedź Trumpa wywołała niepokój wśród inwestorów, przedsiębiorców i konsumentów. Dzień wcześniej prezydent ogłosił miesięczną przerwę w nakładaniu ceł na Kanadę i Meksyk na produkty zgodne z umową USMCA, co przyniosło ulgę wielu branżom, zwłaszcza motoryzacyjnej i rolniczej" - informuje CNN.
Rynki zareagowały na zapowiedzi Trumpa spadkami, choć później częściowo odrobiły straty. Michael Block, strateg rynkowy z Third Seven Capital, zauważył, że "rynek ma problem z przetrawieniem wielowymiarowej gry szachowej Trumpa".
Trump mięknie. Kanada robi krok w tył ws. ceł
"Nowe cła mogą pogłębić problemy gospodarcze USA, takie jak rosnące bezrobocie i inflacja" - pisze CNN, ale wskazuje też, że kanadyjskie opłaty na produkty mleczne z USA, w tym 241 proc. na mleko, od dawna budzą niezadowolenie amerykańskich rolników.
Trump od tygodni krytykuje też kanadyjskie cła na amerykańskie drewno, twierdząc, że USA mogą się bez niego obejść. Eksperci ostrzegają jednak, że opłaty mogą podnieść koszty budowy domów w USA, gdzie 30 proc. drewna pochodzi z Kanady, a obecnie obowiązują na nie cła antydumpingowe i wyrównawcze w wysokości 14,5 proc.