W swoim przemówieniu Trump bronił planu przebudowy największej gospodarki świata poprzez największe podwyżki ceł od stulecia. Twierdził, że przyniosą one "biliony i biliony" dochodów oraz przywrócą równowagę w relacjach handlowych, które określił jako niesprawiedliwe. Większość wystąpienia poświęcił jednak tematom, które uważa za swoje polityczne atuty, takim jak prawa osób transpłciowych, przestępczość imigrantów oraz różnorodność, równość i inkluzywność, poświęcając stosunkowo niewiele uwagi cenom konsumenckim.
Gospodarcze wyzwania i nowa polityka handlowa
Wystąpienie prezydenta nastąpiło w kluczowym momencie. Jego wskaźnik poparcia, który był pozytywny w tygodniach po listopadowym zwycięstwie wyborczym, spadł poniżej zera w serii sondaży. Dane pokazują nowe napięcia w gospodarce - aktywność produkcyjna stagnuje, inflacja utrzymuje się na wysokim poziomie, zaufanie konsumentów słabnie, a amerykańskie akcje radzą sobie gorzej niż rynki kapitałowe w innych krajach.
Giełdy gwałtownie wahały się we wtorek po najnowszych działaniach Trumpa dotyczących ceł wobec największych partnerów handlowych USA - Kanady, Meksyku i Chin. Indeks S&P 500 zamknął się na najniższym poziomie od czasu przed ubiegłorocznymi wyborami. Bank Rezerwy Federalnej w Atlancie prognozuje skurczenie się rocznego produktu krajowego brutto o 2,8 proc. w pierwszym kwartale. Te czynniki dodają rdzę do "złotego wieku Ameryki", który Trump obiecywał.
Trump ponowił groźbę nałożenia 25 proc. ceł na aluminium i stal oraz wprowadzenia ceł odwetowych na wszystkie kraje stawiające bariery amerykańskiemu importowi. "Cokolwiek oni nakładają na nas, my nakładamy na nich" - stwierdził prezydent. "Jeśli stosują pozapieniężne taryfy, aby nie wpuścić nas na swój rynek, my stosujemy pozapieniężne bariery, aby nie wpuścić ich na nasz rynek."
Prezydent chwalił swoje posunięcia celne jako skuteczniejsze w przyciąganiu miejsc pracy do USA niż wysiłki Bidena, które obejmowały ustawę Chips and Science Act i miliardy dotacji na stymulowanie krajowej produkcji półprzewodników. Trump wezwał ustawodawców do wyeliminowania ustawy Chips Act i zapowiedział, że nie przeznaczy producentom chipów więcej funduszy z tej ustawy.
Plany energetyczne i reformy gospodarcze
Trump przedstawia swój plan stymulowania krajowej produkcji energii jako antidotum na inflację. Jednak dotychczas nie wdrożył potencjalnych polityk, które mogłyby zachęcić do większego krajowego popytu na ropę lub obniżyć koszty produkcji energii. Nie jest też jasne, czy przemysł naftowy będzie współpracował - dyrektorzy firm naftowych, którzy ponieśli ogromne straty z powodu załamania cen energii podczas pandemii koronawirusa, wykazali niewielką chęć do znacznego zwiększenia produkcji, koncentrując się na zwrotach dla akcjonariuszy.
Nawet plan Trumpa dotyczący ożywienia długo wstrzymywanego projektu gazociągu i eksportu gazu ziemnego na Alasce wymagałby lat budowy, przynosząc jedynie ograniczone korzyści amerykańskim konsumentom, dostarczając paliwo mieszkańcom tego stanu i sojusznikom w Azji.
Trump ogłosił plany utworzenia biura budowy statków w Białym Domu. Powiedział również, że rozmawiał z szefami trzech największych amerykańskich producentów samochodów we wtorek przed swoim przemówieniem. Firmy motoryzacyjne są szczególnie zaniepokojone, że cła na meksykańskie i kanadyjskie towary mogą podnieść ceny nawet pojazdów montowanych w USA.
Elon Musk, który nadzoruje wysiłki zmierzające do zmniejszenia federalnej siły roboczej i wydatków poprzez Departament Efektywności Rządowej, był obecny w izbie i otrzymał owację na stojąco od republikanów. Te posunięcia wywołały konsternację w całym Waszyngtonie i obawy nawet niektórych republikanów co do ich zakresu. Demokraci podkreślili tę ostrożność, a niektórzy ustawodawcy zaprosili byłych pracowników rządowych, którzy stracili pracę.
Wystąpienie Trumpa przed Kongresem stanowiło kluczową okazję do wywarcia nacisku na kolegów republikanów w sprawie działań legislacyjnych. Partia zmaga się z tym, jak przedłużyć wygasające obniżki podatków z pierwszej kadencji Trumpa, zatwierdzić dodatkowe świadczenia, które obiecał podczas kampanii, oraz jego wezwania do zrównoważenia budżetu. "Wzywam do zniesienia podatku od napiwków, podatku od nadgodzin i podatku od świadczeń z ubezpieczeń społecznych dla naszych wspaniałych seniorów" - powiedział Trump.