- Nie mamy co liczyć na szybkie zniesienie wiz - mówi w rozmowie z money.pl amerykanista. Problem w tym, że "zniesienie" nastąpi tylko, jeśli poziom odmów od złożonych o wizę wniosków będzie niższy niż 3 proc. Jesteśmy już blisko – rok 2018 zamknęliśmy na poziomie 3,99 proc. Jednak to nadal za mało, a jak mówi w rozmowie z money.pl amerykanista, prof. Bohdan Szklarski z UW, Polska nie może liczyć na specjalne traktowanie ze strony USA.
- Drogą polityczną tego się nie da załatwić. Nawet nie dlatego, że byłaby niechęć w stosunku do Polaków. Jednak gdybyśmy ustawowo zostali jakoś szczególnie potraktowani, to natychmiast ustawi się kolejka innych państw, które będą chciały tego samego. Politycznie sprawa jest nie do rozwiązania. Jest polityczna, bo decydują o niej politycy, ale nie poprzez środki legislacyjne, a administracyjne – wyjaśnia prof. Szklarski.
Ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher "zmiękła" w sprawie zniesienia dla Polaków wiz do USA. Przypomnijmy, jeszcze w 2018 r. Georgette Mosbacher zapewniała, że wizy dla Polaków zostaną zniesione do końca 2019 r. Jednak już w lutym tego roku zaczęła wymieniać rok 2020, a niedawno zaczęła wspominać o "końcu jej kadencji". Za każdym razem podkreśla jednak, że dołączenie Polski do programu ruchu bezwizowego jest dla niej priorytetem.
Donald Trump, gdy przyjedzie do Polski, nie ogłosi zniesienia wiz, uważa ekspert, ale w jego ocenie będzie o nich mówił w kontekście przyszłości. - Gdyby było inaczej, to ambasador Mosbacher nie zmieniałaby retoryki. Wydaje mi się, że mówiąc o "końcu kadencji" oni już wiedzą. To jest sygnał przygotowujący nas do tego, że w tym roku się nie uda – dodaje prof. Szklarski.
Prof. Bohdan Szklarski w rozmowie z money.pl wskazuje jednak na nielogiczne działanie ambasador Mosbacher. Ta zachęca, by jak najwięcej Polaków składało wnioski o wizy, bo w ten sposób możliwe będzie obniżenie odsetka odmów poniżej wymaganych 3 proc. i w konsekwencji, jeszcze nawet w tym roku, wprowadzenie ruchu bezwizowego z Polski do USA.
– Gdzie tu jest logika? Mówi: "składajcie wniosek o wizę, a po wrześniu będzie bez wizy". To większość będzie chciała poczekać do czasu zniesienia. Równie dobrze może się zebrać grupa Polaków, która powie: "dawajcie więcej wiz, a mniej odmów i to samo osiągniemy". Problem jest sztuczny, jeśli ambasada komunikuje nam, żebyśmy zeszli poniżej 3 proc., to decyzja jest w ich rękach – podkreśla prof. Bohdan Szklarski. Jak dodaje, od lat jesteśmy bliscy 3 proc., więc urzędnicy konsularni musieliby być trochę "mniej uważni" przy weryfikowaniu wniosków.
Jeśli Polska osiągnie ten poziom, procedura przystąpienia naszego kraju do ruchu bezwizowego zostanie uruchomiona automatycznie – nie potrzeba tu żadnych politycznych decyzji.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl