Wskutek strajku w piątek przed południem opóźnionych zostało kilkadziesiąt połączeń lotniczych. Najwięcej opóźnień rejsów miało miejsce w portach lotniczych w Lizbonie, Porto oraz w Faro.
Protest, do którego zamierzają przyłączyć się też pracownicy lotnisk krajowych, potrwa do niedzieli. Związkowcy ostrzegają, że może dojść do paraliżu, gdyż ekipy, które przystąpią do strajku nie zostaną zastąpione innymi pracownikami.
Głównym żądaniem strajkujących jest przywrócenie awansów wewnętrznych w strukturach personelu naziemnego oraz związanych z tym podwyżek, a także odstąpienie przez spółkę Portway, zarządzającej portugalskimi lotniskami, od eliminowania dodatków socjalnych dla pracowników.
W przypadku niespełnienia żądań związek zawodowy zapowiedział, że przeprowadzi kolejne protesty w styczniu oraz w marcu.
Władze spółki Portway oceniły, że strajk nie ma podstaw prawnych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl