Ponad 11 tys. osób zrzeszonych w amerykańskiej Gildii Scenarzystów od tygodnia protestuje i domaga się podwyższenia swoich wynagrodzeń. Jak przekonują, ich pensje nie rosną współmiernie z przychodami generowanymi przez streaming. To pierwszy tego typu strajk od 2008 r. – zauważa CNBC.
Zdjęcia na planach największych produkcji wstrzymane
Przedłużające się demonstracje wpłynęły na proces produkcyjny największych amerykańskich programów na żywo i blockbusterów. Na strajku ucierpiał już m.in. program rozrywkowy "Saturday Night Live" od NBC, który nie ukazał się w minioną sobotę.
Demonstracje scenarzystów odczuli również streamingowi giganci, tacy jak: Netflix, Disney, AppleTV+, Paramount czy Amazon. W przypadku ich kilku znaczących filmów i seriali zapadły decyzje o wstrzymaniu produkcji lub jej zakończeniu przed czasem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
CNBC wymienia tutaj m.in. "Stranger Things" od Netfliksa, "Blade'a" od Disneya i Marvela, "Severance" od AppleTV+. W ich przypadku produkcja została wstrzymana. Natomiast prace nad "Evil" od Paramonuta zostały zakończone przed pierwotnym terminem. Nieco inną decyzję podjął Amazon Prime, który zdecydował się na kontynuację zdjęć swojego największego dzieła, jakim jest "Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy", bez scenarzystów i showrunnerów (czyli osób odpowiadających za spójność fabuły w serialach).
Wpływ strajku na branżę
Strajkujący domagają się też wyższych rekompensat za cały okres pracy nad dziełem i jaśniejszych zasad ich zatrudniania na planach filmowych firm streamingowych. Dziś zdarzają się sytuacje, że studia oczekują od scenarzystów poprawek lub nowego materiału w trakcie prac, lecz im za to nie płacą.
Poparcie dla strajkujących zadeklarowało już kilka gwiazd amerykańskiej telewizji, w tym m.in. Drew Barrymore, która w geście solidarności wycofała się z roli gospodyni MTV Movie Awards.
Zaskakujący ruch Netfliksa. Gigant obniża ceny
Eksperci w rozmowie z CNBC natomiast podkreślają, że przedłużającego się strajku widzowie nie odczują od razu. Z czasem jednak może dojść do sytuacji, że filmy, sezony lub odcinki poszczególnych seriali będą krótsze, niż pierwotnie planowano, co odbije się na ich jakości.
Poprzedni strajk trwał 100 dni. CNBC przywołuje dane Milken Institute i podaje, że scenarzyści wtedy ponieśli koszty rzędu 2 mld dolarów. Reperkusji nie uniknęły też inne branże i firmy pomocnicze, takie jak: hotele, restauracje i firmy budowlane, które często współpracują ze studiami w trakcie kręcenia filmów i seriali.