Jak pisaliśmy we wtorek, Warszawa podsumowała przyszłoroczne podwyżki cen gazu. Wiceprezydent Renata Kaznowska ujawniła m.in., o ile więcej zapłaci miejska przychodnia. Okazuje się, że od stycznia 2022 r. jej rachunek za gaz zwiększy się ośmiokrotnie.
A to niejedyna placówka należąca do miasta, która zmierzy się z ogromną podwyżką. Z informacji przekazywanych przez przedstawicieli miasta wynika, że od nowego roku Zakład Gospodarowania Nieruchomościami (ZGN) w warszawskiej dzielnicy Włochy zapłaci rachunek większy o 980 proc.
Na informację wiceprezydent Kaznowskiej odpowiedział polityk Solidarnej Polski Janusz Kowalski. "Szanowna Pani Prezydent. Przed scenariuszem uzależniania się od arcydrogiego rosyjskiego gazu ostrzega Solidarna Polska, a to Pani szef Rafał Trzaskowski wspiera bezrefleksyjnie unijną politykę rezygnacji z węgla i przestawiania np. Warszawy na gaz ziemny. Czas na refleksję!" - napisał na Twitterze.
Prezydent Warszawy pyta premiera o podwyżki cen gazu
Do sprawy odniósł się w środę na Facebooku prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. "Panie premierze, czy podwyżki cen gazu ze strony państwowej spółki PGNiG albo innych spółek to element tarczy antyinflacyjnej?" - zapytał i podał przykłady podwyżek cen gazu w stolicy:
- "OSiR Ursus - podwyżka 390 proc.
- OSiR Solec, Jutrzenka, Szczęśliwice - podwyżka 490 proc.
- Przychodnie Zdrowia Ursynów - podwyżka 800 proc.
- Mieszkania komunalne (ZGN) Wawer - podwyżka 900 proc.
- I absolutny rekordzista - mieszkania komunalne (ZGN) Włochy - 1000 proc."
Trzaskowski zwrócił uwagę, że "po galopujących w skali całego kraju cenach śmieci i prądu to kolejna 'niespodzianka' od PiS dla mieszkańców". "A gdzie tarcza ochronna obiecywana im przez rząd?" - zapytał.
Prezes twierdzi, że jest Pan "najzdolniejszym politykiem wszech czasów" - ale teraz to już Pan z tym talentem przesadził. A może by tak te unijne miliardy przeznaczone na modernizację naszego sektora energetycznego, które od lat przepalacie w piecu, w końcu z tego pieca wyjąć? Zamiast planować strategicznie - zarżnęliście energetykę wiatrową, sprowadzacie tony rosyjskiego węgla, marnujecie unijne miliardy. Nikt by tego lepiej nie zrobił
- podkreślił Trzaskowski.
"Zacytuję Panu hasło z filmu, który ostatnio oglądałem: Look up! Tak zdolnego polityka jak Pan w górę powinna ponieść wyobraźnia, nawet bez Pegaza można się obejść" - podsumował prezydent Warszawy.
Podwyżki cen gazu w Warszawie. PGNiG odpowiada
PGNiG Obrót Detaliczny odpowiedziało na Twitterze wiceprezydent Kaznowskiej. "W przypadku klientów biznesowych PGNiG Obrót Detaliczny obowiązują cenniki kształtowane w oparciu o bieżącą sytuację rynkową, w tym o notowania gazu na Towarowej Giełdzie Energii (TGE), które w ostatnim czasie osiągają historycznie wysokie poziomy" - napisano.
PGNiG zwróciło jednocześnie uwagę, że w dniu 21.12.2021 r. cena paliwa gazowego (spot) na TGE była blisko 750 proc. wyższa od tej z 21.12.2020 r. oraz blisko 1000 proc. wyższa od ceny z 21.12.2019 r.
Wyjaśniło również, że rekordowe wzrosty na giełdach w Europie i Polsce wynikają przede wszystkim z bardzo wysokiego zapotrzebowania europejskich gospodarek na gaz ziemny.
URE zatwierdził nową taryfę cen gazu
Podwyżki cen gazu wynikają z nowej taryfy zatwierdzonej przez Urząd Regulacji Energetyki. URE przekonywał, że średnio rachunki pójdą w górę aż o 54 proc.
Urząd przedstawił nawet konkretne wyliczenia, jak podwyżki mają wpłynąć na rachunki Polaków. Ci, którzy w domu używają błękitnego surowca tylko w kuchence gazowej, mieli zapłacić średnio o 9 złotych miesięcznie więcej. Tym, którym gaz służy także do ogrzewania wody, rachunek wzrośnie o 56 złotych miesięcznie. Jeśli ktoś ogrzewa gazem również cały dom, musi się liczyć z podwyżką aż 174 złote. Nijak jednak ma się to do powyższych ofert ujawnionych przez Renatę Kaznowską.