Produkcja budowlano-montażowa spadła w lutym o 16,9 proc. w skali roku. To mocne tąpnięcie choćby w porównaniu ze styczniem, kiedy wynik nie był rewelacyjny i wyniósł minus 10 proc.
To również duże rozczarowanie w zestawieniu z prognozami ekonomistów, którzy spodziewali się spadku w lutym o 9 5 proc. w skali roku. Tymczasem wyniósł on prawie 17 proc., a w obszarze budowy budynków aż 24,1 proc.
Luty był miesiącem z wciąż niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi dla budownictwa (śnieg i mróz), co na pewno wymuszało wstrzymanie wielu prac. Wydaje się że, nie było to jedyny czynnik.
"Najprawdopodobniej na wyniki budownictwa przełożyła się również rosnąca niepewność co do przyszłości (w lutym sytuacja epidemiczna w wielu krajach ponownie mocno się pogarszała) i tym samym wstrzymywanie nowych projektów” – ocenia Monika Kurtek, główny ekonomista Banku Pocztowego.
Monika Kurtek zwraca uwagę, że po dwóch miesiącach 2021 roku spadek produkcji budowlano-montażowej wynosi 12,8 proc. rok do roku i jest znacznie mocniejszy niż w czwartym kwartale 2020 roku, kiedy wyniósł około 2,0 proc. rok do roku. Wskazuje to na ponowny głęboki spadek inwestycji w gospodarce w I kwartale.
Zobacz też: Ceny paliw "za PiS" i "za PO". Obalamy mity
Zdaniem ekonomistki, marcowe wyniki, jak również w kolejnych miesiącach, powinny być już lepsze, chociażby ze względu na coraz niższą zeszłoroczną bazę odniesienia, niemniej jednak wstrzymanie wielu projektów inwestycyjnych przez sektor prywatny nadal będzie przekładać się prawdopodobnie na ujemne dynamiki produkcji.
Przypomnijmy, że od kwietnia 2020 roku aż do listopada dane pokazywały spadki produkcji w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku. Dopiero w grudniu wyszła ona na plus i odnotowała wzrost o 3,4 proc. w skali roku. Nie trwało to jednak długo. Najnowsze dane GUS pokazują kolejne tąpnięcie.