Decyzję podjęła rada nadzorcza spółki, ale według naszych ustaleń w ocenie nowego ministra aktywów państwowych chodziło o brak wystarczających kompetencji do realizacji projektu. ElectroMobility Poland ma produkować pierwszy polski samochód elektryczny - Izerę. Na początku maja, gdy Regulski nie był jeszcze prezesem, ale nieoficjalnie mówiło się, że może nim zostać, serwis Business Insider Polska zwracał uwagę, że w jego CV brak jest doświadczenia w branży motoryzacyjnej.
Jak udało nam się ustalić, nie ma w tej chwili kandydatów na następcę Regulskiego na stanowisku szefa ElectroMobility Poland.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Spółka oficjalnie potwierdziła rozbrat z Regulskim w komunikacie. "Z dniem 5 czerwca rada nadzorcza ElectroMobility Poland S.A. zdecydowała o odwołaniu Piotra Regulskiego ze stanowiska prezesa zarządu spółki" - czytamy. Do czasowego wykonywania czynności prezesa został oddelegowany członek rady nadzorczej EMP Paweł Poneta, który będzie pełnił tę funkcję do czasu powołania nowego prezesa. W zarządzie spółki – na stanowisku Członka Zarządu ds. Finansowych – pozostał natomiast Sławomir Bekier.
Krótka kariera prezesa
Piotr Regulski został powołany na prezesa ElectroMobility Poland 20 maja. Jak podawała wówczas spółka, Regulski jest specjalistą w zakresie zarządzania strategicznego, współpracował z firmami z branży usługowej, produkcyjnej i nowych technologii w kraju i za granicą.
Do 2017 r. związany był z Grupą Impel, specjalizującą się w obsłudze procesów biznesowych i pomocniczych. Od 2019 r. był członkiem zarządu Ruchu, a w latach 2020-2021 pełnił funkcję prezesa tej firmy. W latach 2021-2022 zasiadał w zarządzie Energa Logistyka.
Przed Regulskim obowiązki tymczasowego szefa (do czasu rozstrzygnięcia konkursu) ElectroMobility Poland pełnił przez nieco ponad miesiąc Paweł Poneta, oddelegowany na fotel prezesa z rady nadzorczej. Zastąpił na tym stanowisku Piotra Zarembę, który prezesem był od 2018 roku.
Gdy w kwietniu Zaremba został odwołany, skomentował swoją dymisję w serwisie LinkedIn. "To był okres trudny, ale i pełen wyzwań. Projekt nie rozwijał się w sposób linearny, tak jak to było zaplanowane. Jako spółka mierzyliśmy się z trudnościami, które zmiotłyby z ziemi niejeden projekt, niezależnie od tego, czy byłby to projekt sektora prywatnego czy publicznego" - napisał.
"Po sześciu latach zostawiam projekt dojrzały, z zakończonymi wszystkimi pracami przygotowawczymi - gotowy do wdrożenia. Jako zespół zbudowaliśmy solidne podstawy biznesowe zapewniające rynkowy proces realizacji, a także silne międzynarodowe sojusze. Umożliwią one efektywne konkurowanie Izery na rynkach europejskich" - stwierdził.
"Spółka była przedmiotem wielu kontroli i audytów, które wszystkie potwierdzały prawidłowość stosowania procedur wewnętrznych i przepisów. Efektem tychże audytów jest również potwierdzenie rynkowości założeń i tego, że Izera jest atrakcyjnym dla inwestorów biznesowym przedsięwzięciem dostosowanym do wyzwań współczesnej motoryzacji" - zapewnił.
Nowy szef MAP. Tusk: "fachowiec i ekspert"
Przypomnijmy, 10 maja nowym ministrem aktywów państwowych został Jakub Jaworowski, który zastąpił na tym stanowisku Borysa Budkę, ubiegającego się o fotel europosła. - Ciągle młody polityk, fachowiec i ekspert. Choć mieliśmy okazję współpracować równo 10 lat temu. Ekonomista, finansista, historyk. Mimo młodego wieku człowiek renesansu - mówił wówczas premier Donald Tusk, przedstawiając nowego ministra.
ElectroMobility Poland SA powstała w październiku 2016 r. jako spółka czterech kontrolowanych przez państwo koncernów energetycznych: PGE, Energi, Enei oraz Tauronu. Obecnie większościowym akcjonariuszem jest Skarb Państwa, który ma 90,8 proc. akcji; pozostali akcjonariusze, czyli PGE, Enea, Turon i kontrolowana przez Orlen Energa mają po 2,3 proc. udziałów.