- Nie ma usprawiedliwienia dla ofiar cywilnych, szkód dla infrastruktury cywilnej, braku ochrony ludności i osób, które są tam, aby nieść pomoc – stwierdził komisarz ds. pomocy humanitarnej i zarządzania kryzysowego Christos Stylianides podczas środowej sesji Parlamentu odnosząc się do tureckiej ofensywy w Syrii.
Europosłowie ostro skrytykowali Turcję za działania na terenie innego kraju i ataki na Kurdów, którzy byli sojusznikami Zachodu w walce z Państwem Islamskim. - Chociaż Turcja ma uzasadnione obawy dotyczące bezpieczeństwa, oczekuję od tego kraju powściągliwego postępowania – zaznaczyła polska eurodeputowana Anna Fotyga.
W Parlamencie UE coraz głośniej słychać, że reakcja UE nie była wystarczająco mocna. Samo zawieszenie licencji na sprzedaż broni do Turcji to za mało. Niektórzy europosłowie chcą podjęcia twardych kroków nawet z zawieszeniem umów celnych i handlowych włącznie.
Parlament już w marcu wezwał do zawieszenia negocjacji akcesyjnych z Turcją, ale Michael Gahler podkreślił, że potrzebne są dalsze kroki. - Chcielibyśmy, aby Rada zastanowiła się nad odpowiednimi, ukierunkowanymi środkami gospodarczymi, które nie wpłyną na ludność cywilną - zaznaczył. Dodał, że w ostateczności unia celna mogłaby zostać zawieszona.
Z kolei Tineke Strik z Zielonych opowiadała się za sankcjami. - Zieloni wzywają UE do podjęcia proaktywnego działania, aby zmusić Erdogana do wycofania swoich wojsk i powstrzymania się od deportacji syryjskich uchodźców z powrotem do Syrii, poprzez nałożenie ukierunkowanych sankcji na tureckich urzędników państwowych, wprowadzenie całkowitego embarga na broń i pracę nad zawieszeniem umowy handlowej - wyliczała.
Akcji tureckich sił o kryptonimie ”Źródło Pokoju” rozpoczeła się 9 października. Tureckie siły zaraz po wycofaniu się Amerykanów uderzyły na pozycje kurdyjskich Ludowych Jednostek Samoobrony, które Ankara uznaje za organizację terrorystyczną.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl