Bliski rządowi dziennik "24 czasa" poinformował, że Bojko Borisow rozważa ustąpienie ze stanowiska premiera. Do tego kroku nie zachęciły go trwające od kilku dni protesty w Bułgarii, ale decyzja amerykańskiego rządu o tym, że gazociąg Turecki Potok nie będzie dłużej chroniony przed sankcjami ze strony Stanów Zjednoczonych - podaje PAP.
Chodzi o sankcje przewidziane w ustawie CAATSA, czyli Ustawie o Przeciwdziałaniu Przeciwnikom Ameryki poprzez Sankcje. Jak informuje Polska Agencja Prasowa za "Wall Street Journal", wprowadzono ją w 2017 roku, ale część najostrzejszych sankcji nie dotyczyło rosyjskich projektów energetycznych, które rozpoczęły się przed wejściem w życie ustawy.
Teraz ma się to zmienić w przypadku Nord Stream 2, jak i idącej przez Morze Czarne drugiej nitki Tureckiego Potoku. Powstające gazociąg nie będzie już dłużej chronione przed sankcjami CAATSA, co zapowiedział w środę Mike Pompeo.
Jakie sankcje przewiduje CAATSA? W grę wchodzi tutaj przede wszystkim zamrożenie środków, a także zaostrzenie polityki wizowej.
"24 czasa" informuje, że właśnie sankcji związanych z ustawą CAATSA dotyczyła wtorkowa rozmowa premiera Borisowa i ambasadorki USA w Bułgarii Herro Mustafy. Jak podaje gazeta, szef rządu miał poprosić amerykańską stronę o odłożenie sankcji do czasu, aż Bułgaria dokończy budowę gazociągu od Turcji do Serbii.
Jak podaje PAP, bułgarska strona obawia się powtórki z 2014 roku, kiedy to wstrzymała projekt gazowy Rosji na Bałkanach. Turecki Potok oraz South Stream mają doprowadzać gaz do Europy Środkowej z pominięciem Ukrainy.
Turecki Potok działa od 2020 roku. Posiada dwie rury o pojemności po 15,75 mld m sześc. Zaopatruje w gaz: Turcję, Bułgarię, Macedonię Północną oraz częściowo Grecję.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl