Od czerwca trwają negocjacje w sprawie Turowa. Natomiast jeszcze w maju Mateusz Morawiecki zapowiedział, że Polska jest już dogadana z Czechami w sprawie sporu wokół wydobycia węgla w polskiej kopalni i zastrzeżeń Czechów, którzy zaskarżyli polskie decyzje do TSUE.
Michał Dworczyk w piątek w radiu RMF FM podkreślał, że premier w maju "ustalił zręby porozumienia", ale "diabeł ma tkwić w szczegółach".
- W tej chwil trwa cały czas dialog z Czechami dotyczący szczegółów porozumienia – mówił w RMF FM minister Dworczyk.
Polityk uważa, że porozumienie utrudnia sytuacja polityczna w Czechach. Nad Wełtawą jesienią mają odbyć się wybory i to zdaniem polityków PiS usztywnia stanowisko strony czeskiej w sprawie Turowa. - Mam nadzieję, że sprawa znajdzie szczęśliwy finał – podsumował Turowa minister.
Przypomnijmy, pod koniec maja Mateusz Morawiecki, po rozmowach z premierem Czech Andrejem Babiszem w Brukseli w czasie szczytu UE, informował, że obie strony są bliskie porozumienia, w wyniku którego Republika Czeska zgodziła się wycofać wniosek z TSUE. Z kolei Babisz zapowiedział wówczas, że rząd czeski nie wycofa skargi z TSUE, dopóki nie zostanie podpisana umowa z Polską.
Później poinformowano, że rząd Czech będzie wnioskować o 5 mln euro kary za każdy dzień zwłoki w wykonaniu przez Polskę postanowienia TSUE. Komisja Europejska zdecydowała o dołączeniu jako strona do pozwu Czech przeciwko Polsce.