Niemieckie media cytują Lori E., internautkę, która przedstawiła swoją historię w TripAdvisorze.
"Powiedziano nam, że leżaki są bezpłatne, o ile zamówimy jedzenie lub napoje. Nie ma problemu. Zamówiliśmy dwa drinki, które, jak później zobaczyliśmy, kosztowały 51 euro za sztukę" - czytamy. Internautka dodała, że jest to "szalona cena".
Jednak po powrocie do USA miało się okazać, że z karty turystów ściągnięto 876 euro. Kobieta próbowała złożyć reklamację już po powrocie do domu, ale nie miała rachunku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lori E. ocenia, że padła ofiarą "oszustwa" i przypomina innym, żeby zawsze brali paragon przy wyjściu z restauracji oraz sprawdzali swoją kartę kredytową.
Kierownik lokalu odpowiedział na Amerykance, pisząc, że stan leżaków plażowych nie budzi zastrzeżeń. "Dlatego zachęcamy wszystkich odwiedzających do sprawdzenia menu przed złożeniem zamówienia" - zaznaczył.
Więcej ostrzeżeń
Okazuje się, że negatywne opinie lokalowi wystawili również inni turyści. Niektórzy informują, że "nie otrzymali menu, dopóki nie zamówili lemoniady" a "rzekomo bezpłatne leżaki" miały kosztować 35 euro. Nie brakuje również komentarzy, w których wprost napisano, żeby "nie przychodzić" do "DK Oyster", gdyż obsługa ma źle traktować klientów oraz ich oszukiwać.
Ze względu na dużą liczbę negatywnych opinii TripAdvisor dodał notkę kontekstową informującą internautów, żeby zwrócili uwagę na opinie klientów.