Jak donosi _ BBC _, szefostwo brytyjskiego przewoźnika poinformowało, że w pierwszym dniu trzydniowego protestu ponad 65 proc. pasażerów dotarło do celu swojej podróż. A w pracy pojawiło się 1157 pracowników.
Związkowcy reprezentujący personel pokładowy ripostują, że zaledwie jedna trzecia planowanych połączeń została zrealizowana a 150 z 250 maszyn BA zostało uziemionych.
Przedstawiciele centrali Unite podkreślają, że terminal 5 na londyńskim Heathrow wyglądał jak _ miasto duchów _ i podjęte przez zarząd firmy działania - m.in. wynajęcie maszyn od konkurencji - nie osłabiły skutków protestu.
Czy strajk w BA jest sukcesem związkowców? Zobacz materiał CNN (ang.):
Brytyjski serwis przypomina, że to pierwszy od 13 lat protest personelu pokładowego w BA.
Sprawa strajku jest też przedmiotem politycznego sporu na Wyspach. Premier Gordon Brown oświadczył, że strajk nie leży w niczyim interesie, i wezwał obie strony do powrotu do negocjacji w jak najkrótszym terminie. Wybory parlamentarne w Wielkiej Brytanii spodziewane są 6 maja.