Orbis Travel zalega kontrahentom aż 60 milionów złotych. Wśród wierzycieli są linie lotnicze, hotele, przewoźnicy i firmy cateringowe.
Małym firmom współpracującym z z biurem grozi bankructwo. Co najmniej 10 z 30 firm autokarowych, współpracujących z Orbisem, wpadło w tarapaty, bo firmy transportowe otrzymują zapłatę dopiero po wykonaniu przewozu. Jeden z przewoźników na wieść o upadku biura polecił kierowcy swego autokaru natychmiast wysadzić turystów - pisze _ Dziennik Gazeta Prawna _.
Ten nie zrobił tego tylko dlatego, że jeden z pasażerów zapłacił kartą kredytową 12 tysięcy dolarów za dalszą podróż.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/180/t33716.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/100;biur;podrozy;ma;klopoty;z;dlugami,17,0,495377.html) 100 biur podróży ma kłopoty z długami
Wierzycielami Orbis Travel są też linie lotnicze i operatorzy hoteli. Ci jednak niechętnie przyznają się do problemów w obawie przed stratą wiarygodności i klientów. Dziennik pisze, że wśród poszkodowanych znaleźli się też przedstawiciele największych europejskich firm turystycznych, którzy zjechali do Krakowa na kongres touroperatorów belgijskich.
Orbis, który był współorganizatorem kongresu, dokonał jedynie przedpłaty za noclegi i hotele odmówiły przyjęcia gości. Sytuację uratowała Polska Organizacja Turystyczna, która uregulowała 50 tysięcy złotych należności z pieniędzy na promocję Polski w Belgii.