Większość hiszpańskich rodzin pakuje dzisiaj walizki, by udać się na wakacje. Dla wielu pracowników sierpień jest miesiącem obowiązkowego urlopu, bo od lat tysiące firm, biur i zakładów usługowych zawiesza na ten czas działalność.
Właściciele przedsiębiorstw tłumaczą, że bardziej opłaca im się nie pracować przez miesiąc niż mieć przez trzy miesiące niepełny skład personelu i mało wydajną firmę. Dlatego do września nieczynne będą nie tylko zakłady pracy, ale też bary, sklepy i restauracje, zwłaszcza w dzielnicach, do których nie zaglądają turyści.
W ciągu najbliższych 48 godzin ciasno będzie na lotniskach i na dworcach kolejowych, gdzie rozpoczął się 2-dniowy strajk.
W tym czasie po hiszpańskich autostradach przejedzie 6 milionów samochodów. Aby zachęcić do podróży, w ciągu najbliższych trzech dni koncerny obniżą cenę paliwa.
Policja apeluje o ostrożną jazdę i przypomina, że będzie prowadziła kontrole nie tylko na drogach szybkiego ruchu, ale też na drogach niższej kategorii. Największe kary będą groziły za zbyt szybką jazdę i za prowadzenie samochodu po spożyciu alkoholu.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Po pięciu latach Hiszpania wychodzi z recesji Według prognozy ogłoszonej przez rząd tegoroczny wzrost gospodarczy wyniesie 1,5 proc. | |
Socjaliści w Hiszpanii szykują duże zmiany Partia socjalistyczna stanęła znów na nogi i ma jasny cel, jakim jest wygranie przyszłorocznych wyborów parlamentarnych. | |
Ropa na Wyspach Kanaryjskich? Gigantyczny... Decyzja w sprawie wartego 7,5 miliarda dolarów projektu może zakończyć 10-letni spór pomiędzy jego zwolennikami i przeciwnikami - informuje Financial Times. |