W pobliżu Miluzy we francuskim regionie Alzacja doszło do wypadku polskiego autokaru. Jak podaje telewizja TVN24 - rannych zostało 18 osób. Rzecznik MSZ Marcin Bosacki przekazał z kolei, że dwie osoby nie żyją. Do tej pory nie wiadomo, jaka była przyczyna wypadku. Po pasażerów, którzy nie odnieśli obrażeń, wysłany został autobus zastępczy.
Aktualizacja 16:18
Rzecznik MSZ Maciej Bosacki poinformował, że na miejscu zdarzenia przedstawiciel polskich władz spotka się z ministrem francuskiego rządu.
- _ Ambasador Orłowski jest już na miejscu, za chwilę spotka się tam z ministrem transportu Republiki Francuskiej. Będą odwiedzać miejsce wypadku oraz rannych w szpitalach _ - powiedział Bosacki.
POSŁUCHAJ RZECZNIKA MSZ:
Z pierwszych doniesień wynika, że autobus jechał z nadmierna prędkością i przewrócił się. Kierowca prawdopodobnie zagapił się i minął zjazd z autostrady, po czym zaczął gwałtownie hamować. Do zdarzenia doszło na autostradzie A36 w kierunku Niemiec, koło Miluzy, koło zjazdu na miejscowość Sausheim. Autobusem podróżowało 68 osób - 65 pasażerów i 3 członków załogi.
Bijelle Jevelle z wydziału ruchu prefektury powiedziała Polskiemu Radiu, że lokalne władze uruchomiły wszystkie dostępne środki ratownicze.
-_ Centrum operacyjne naszej prefektury zostało postawione na nogi. Uruchomiono plan operacyjny, przewidujący dużą liczbę poszkodowanych. Mamy doniesienia o wielu rannych. Wiem, że kilku pasażerów zostało zakleszczonych w autokarze _ - powiedziała Bijelle Jevelle.
Polski konsul jest w drodze na miejsce wypadku. Polscy konsulowie są w kontakcie z francuskimi służbami. Policja nie ma jeszcze danych o przyczynach wypadku - powiedział Marcin Bosacki.
Według portalu 20minutes.fr, na miejscu wypadku pracuje około 150 strażaków. Do akcji ratowniczej wysłano też śmigłowiec pogotowia.
Agencja Reutersa podała rano, że w wypadku zginęły trzy osoby a około 20 jest rannych. Autokar należący do firmy Sindbad jechał do Lyonu. Podróżowały nim m.in. osoby z Warszawy i z Łodzi. Z oświadczenia, przesłanego IAR przez tę firmę, wynika, że jechał do południowej Francji - między innymi do Miluzy, Cannes, Tuluzy, Lyonu, Marsylii i Nicei. Na miejsce zdarzenia jadą dwa autokary zastępcze. Jeden zabierze pasażerów do miast, do których turyści się wybierali, a drugi będzie do dyspozycji pasażerów, którzy wracają do kraju. Przewoźnikiem liniowym na tej trasie jest firma Albatros z Przemyśla.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Katastrofa autobusu w Nepalu - 27 osób zginęło Wypełniony pasażerami autobus stoczył się ze stromego zbocza na górskiej drodze. Do tragedii doszło w rejonie odległym o 400 km na północny zachód od stolicy kraju Katmandu | |
W belgijskim autokarze były polskie dzieci Chłopcy z mieszanych polsko-belgijskich małżeństw, którzy zostali wczoraj poszkodowani w wypadku belgijskiego autokaru w Szwajcarii, są w dobrym stanie. | |
Wypadek polskiego autokaru. Są ranni Polski autokar staranował policyjny radiowóz w Serbii. Sprawę bada serbska policja. |