Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk po spotkaniu z szefową Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen w Brukseli odpowiedział na pytania dziennikarzy. Jedno z nich dotyczyło kwestii wprowadzonego przez rząd Prawa i Sprawiedliwości embarga na produkty rolne z Ukrainy.
Donald Tusk o zbożu z Ukrainy
- Pani przewodnicząca (von der Leyen - przyp. red.) poruszyła kwestię zboża z Ukrainy. Obserwowała, co się dzieje w polskiej polityce i nie ma wątpliwości co do naszego twardego stanowiska, że nie może być zagrożenia dla polskiego rolnictwa - mówił Tusk.
Lider PO dodał, że Polska musi znaleźć rozwiązanie będące kompromisem.
Chodzi o rozwiązane, które nie będzie dokuczliwe z punktu widzenia Ukrainy, bo chcemy jej pomagać, ale w żadnym wypadku nie może to zarażać interesom polskiego rolnika. Tutaj jest pełne zrozumienie - podkreślił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przypomnijmy: zakaz importu z Ukrainy pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika do Bułgarii, Węgier, Polski, Rumunii i Słowacji został wprowadzony przez Komisję Europejską na początku maja. Początkowo ograniczenia obowiązywały do 5 czerwca, a następnie zostały przedłużone do połowy września. KE nie zdecydowała się na dalsze ograniczanie importu.
Decyzji sprzeciwiła się m.in. Polska. Dzień później w życie weszło rozporządzenie ws. bezterminowego zakazu przywozu do naszego kraju ukraińskich produktów rolnych. Decyzje o jednostronnym przedłużeniu ograniczeń importowych podjęły również rządy Węgier, Słowacji i Rumunii.
W odpowiedzi władze w Kijowie poinformowały o złożeniu skargi do Światowej Organizacji Handlu na Polskę, Węgry i Słowację. Ponadto wiceminister gospodarki Ukrainy Taras Kaczka przekazał w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej", że Kijów planuje wprowadzenie embarga na polską cebulę, pomidory, kapustę i jabłka. Niedługo później w rozmowie z RMF FM wycofał się z tej zapowiedzi, mówiąc, że "to ostatni punkt w planie działań" władz Ukrainy. Zapewnił, że priorytetem jest rozwiązanie problemu na drodze dialogu.
5 października wiceminister Kaczka przekazał w Brukseli, że Kijów zawiesił skargę do WTO przeciwko Polsce. Zapewnił, że stronie ukraińskiej zależy na znalezieniu "konstruktywnej decyzji w ramach całej Unii Europejskiej".