- Postanowienie o umorzeniu nie jest prawomocne. Strony, które już otrzymały decyzję, mogą złożyć na nią zażalenie - mówi w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Agnieszka Borkowska, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Radomiu.
Prokuratura zdecydowała co z wypowiedzią Tuska
Chodzi o słowa Donalda Tuska, które padły na wyborczej konwencji PO w Radomiu. Lider Platformy Obywatelskiej 2 lipca ubiegłego roku na konwencji partii w Radomiu powiedział, że jeśli PO wygra wybory, "wyprowadzi Glapińskiego z NBP". W podobnym tonie wypowiadał się m.in. wiceszef PO Tomasz Siemoniak.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Adam Glapiński jest nie tylko niekompetentny, nie tylko nieprzyzwoity w tym, co robi. Adam Glapiński jest też nielegalny. Nie będzie ani dnia dłużej prezesem NBP. Nie trzeba będzie ustawy - twierdził Donald Tusk, dodając, że na przeszkody prawne związane z ponownym wyborem Adama Glapińskiego na drugą kadencję w Narodowym Banku Polskim wskazywali też eksperci Kancelarii Prezydenta. - Wystarczyłaby dużo mniejsza wątpliwość, aby wyprowadzić gościa z NBP. I ja to zrobię, ja wam to gwarantuję - mówił wówczas lider PO.
"Śledczy przesłuchali nagrania z wystąpienia Donalda Tuska na konwencji w Radomiu, przesłuchali także samego prezesa Adama Glapińskiego. I uznali, że premier Tusk prawa nie złamał" - informuje "Wyborcza".
- Kwestionowane fragmenty wystąpienia Donalda Tuska, nawet subiektywnie nieprzyjemne czy krzywdzące z perspektywy Adama Glapińskiego, nie miały na celu jego poniżenia, a cała wypowiedź jest to krytyka polityczna - cytuje treść uzasadnienia decyzji o umorzeniu postępowania prokurator Borkowska.