Od początku roku jednym z głównych politycznych tematów w Polsce jest kwestia podwyżek cen. Lider opozycyjnej Platformy Obywatelskiej Donald Tusk uderzył w premiera Mateusza Morawieckiego, mówiąc o sprawie podwyżek cen gazu m.in. dla wspólnot mieszkaniowych.
Wskazał, że premier nie zauważa istoty problemu podwyżek. Podkreślił, że to nie jest kwestia, kto sobie błyskotliwiej dokuczy, a problem jest bardzo konkretny i wymaga interwencji.
- To jest problem, który wymaga jego interwencji, a nie jego mniej czy bardziej zauważalnej błyskotliwości w ripostach. Mówię o tym fatalnym błędzie, który spowodował, że ci, którzy mieszkają w zasobach spółdzielczych, ci, dla których wspólnota mieszkaniowa czy spółdzielnia, czy TBS-y zamawiają gaz i mają te podwyżki o kilkaset procent, a nie o kilkadziesiąt procent - zaznaczył Tusk.
- Nie wymagam wysilonych dowcipasów jako formy wypowiedzi (...) Oczekiwałem, że premier bardzo wyraźnie powie, że ci ludzie, a to chodzi o naprawdę tysiące polskich rodzin, że ci ludzie nie zapłacą po 1000 po 1500 zł rachunków za gaz za styczeń. Więc szczerze powiedziawszy to, że odpowiedzią premiera Morawieckiego na dramat tysięcy ludzi jest próba takich heheszków w internecie, wydaje mi się bardzo niestosowne i bardzo niepokojące - dodał.
Internetowe przepychanki Tuska i Morawieckiego
Przypomnijmy, że szef PO zamieścił w czwartek na Twitterze i Facebooku krótkie nagranie, w którym skrytykował podwyżki cen gazu i pytał polityków PiS: "Czy wyście powariowali?". Morawiecki odpowiedział mu w nagraniu zamieszczonym w mediach społecznościowych, że "z zaskoczeniem" przyjmuje "nagłą troskę Donalda Tuska o losy zwykłych Polaków".
Premier przygotował dla Tuska listy do byłej kanclerz Niemiec Angeli Merkel, wiceszefa Komisji Europejskiej Fransa Timmermansa i włodarzy polskich miast i zachęcał szefa PO, aby wysłał je do "swoich przyjaciół". "Zachęcam do podpisu i życzę jeszcze większego zainteresowania sprawami Polski w nadchodzącym 2022 roku!" - dodał.
Czytaj więcej: Komisja Europejska proponuje wspólne zakupy gazu. "Czas na dokończenie budowy unii energetycznej"
W przygotowanym dla szefa PO liście do Merkel z podpisem "Donald Tusk przewodniczący EPP" znajduje się m.in. stwierdzenie, że "budowa gazociągu Nord Stream 2 była ogromnym błędem". "Zarówno jako premier Rzeczypospolitej, szef Rady Europejskiej, a także szef Europejskiej Partii Ludowej stawiałem relacje polsko-niemieckie w centrum swojej polityki" - taki wpis proponuje również premier Tuskowi.
W liście do Timmermansa znajduje się m.in. stwierdzenie, że efektem ubocznym polityki klimatycznej UE jest "gigantyczny wzrost cen".
PO zapowiada projekt ustawy
Na pytanie jak odebrał tę odpowiedź premiera, Tusk odparł: "Powiem szczerze, to było dla mnie bardzo przykre zaskoczenie, że pozwolił sobie na nakręcenie zgrabnego podkastu czy filmiku z niezbyt mądrymi dowcipami, czyli z tymi listami, które podpisał moim imieniem i nazwiskiem".
- Każdy ma takie poczucie humoru i taki sposób ekspresji, jaki tam sobie wypracował. Pan premier Morawiecki nie zauważył istoty problemu - dodał. - To nie jest kwestia, kto sobie błyskotliwiej dokuczy. Problem jest bardzo konkretny - podkreślił Tusk.
Według niego premier "ciągle nie wie, co tak naprawdę przygotował Polakom z tą ustawą gazową". Zapewnił, że PO ma gotowy projekt ustawy, który ma poprawić sytuację i wyraził nadzieję, że w poniedziałek znajdzie się on w Sejmie i być może także na biurku premiera.