- W ustawie wiatrakowej niczego tajemniczego nie ma. Nie ma wrzutek, wszystko jest czytelne i transparentne. Pod projektem podpisani są posłowie - przekonywał Donald Tusk podczas konferencji prasowej w Senacie, podczas której ujawnił nazwiska niektórych przyszłych ministrów.
Donald Tusk zabrał głos ws. "afery wiatrakowej"
Tusk zaznaczył, że mimo zamieszania wokół projektu dotyczącego m.in. budowy farm wiatrowych, ma pełne zaufanie do współodpowiedzialnej za kształt dokumentu posłanki Polski 2050 Pauliny Hennig-Kloski. - Jeszcze żaden rząd nie był tak gruntownie rozliczany ze swoich zobowiązań, zanim powstał - powiedział lider sejmowej większości. Jak dodał, tzw. afera wiatrakowa pokazała, że "trzeba być precyzyjnym i pieczołowitym".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przypomnijmy: grupa posłów Polski 2050-Trzeciej Drogi i Koalicji Obywatelskiej pod koniec listopada wniosła do Sejmu projekt nowelizacji ustawy, dot. wsparcia odbiorców energii, przedłużający zamrożenie cen energii do połowy przyszłego roku. Projekt zawiera także przepisy liberalizujące stawianie farm wiatrowych i wiatraków w Polsce. We wtorek wieczorem na stronach Sejmu pojawiła się informacja o wniesieniu autopoprawki do projektu ustawy posłów KO i Polski 2050-TD, mającej na celu wsparcie odbiorców prądu, gazu i ciepła. Autopoprawkę do projektu złożył klub Koalicji Obywatelskiej.
Z lektury autopoprawki wynika, że wykreśla ona z pierwotnego projektu ustawy dot. wsparcia odbiorców energii, wszystkie przepisy dotyczące elektrowni wiatrowych. Chodzi m.in. o przepisy dotyczące: minimalnej odległości wiatraków od zabudowań (według pierwotnego projektu było to minimum 300 metrów), tego, że inwestycje w elektrownie wiatrowe miały stać się inwestycjami celu publicznego oraz inwestycjami strategicznymi. Wykreślono także zapisy dotyczące ułatwień w zmianach planów zagospodarowania przestrzennego w związku budową wiatraków. Celem autopoprawki jest również wykreślenie przepisów umożliwiających zamianę opłaty na rzecz gminy od inwestorów na dostawy energii z wiatraków.
Z kolei projekt rządowy zakłada przedłużenie zamrożonych cen energii na cały 2024 r. Kosztować ma to w sumie ponad 31 mld zł, z czego w 2024 r. - 25,5 mld zł, a w 2026 r. - 5,6 mld zł. Źródłem finansowania jest budżet państwa - zwróciła uwagę minister. Jak poinformowała, przy kalkulacjach kosztów rząd wciąż pod uwagę bierze ewentualne zmiany w 2024 r. taryf, zatwierdzanych przez Prezesa URE.