Donald Tusk pojawił się w środę rano w Parlamencie Europejskim, gdzie wraz z Jeanem-Claude Junckerem zabrał głos w sprawie brexitu.
- Nasza decyzja zakłada dwa scenariusze. Jeśli przez Izbę Gmin przejdzie porozumienie ws. brexitu, to przedłużymy ostateczny termin wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Jeśli nie nastąpi porozumienie, to prolongata nastąpi do 12 kwietnia, ale do tego czasu konieczna będzie decyzja Zjednoczonego Królestwa - powiedział Donald Tusk.
Donald Tusk otworzył tym samym furtkę do przedłużenia brexitu o kolejne tygodnie. - Unia nie powinna opuszczać miliona Brytyjczyków, którzy wyszli w weekend na ulicę ani 6 milionów, którzy podpisali petycję za pozostaniem w Unii Europejskiej - powiedział Donald Tusk podczas wystąpienia w Parlamencie Europejskim.
- Ci ludzie nie czują, że są reprezentowani w brytyjskim parlamencie, więc muszą czuć się reprezentowani tutaj - dodał, zwracając się do europosłów.
Opublikował również podobne oświadczenie na Twitterze.
Przypomnijmy, że w środę po południu posłowie w brytyjskiej Izbie Gmin mają debatować na temat tzw. rozwiązań indykatywnych. To znaczy mają ocenić, które rozwiązania będą największe poparcie wśród parlamentarzystów.
Wynik głosowania nie będzie jednak wiążący dla premier Theresy May, wskaże jedynie kierunki, którymi chcieliby podążać brytyjscy parlamentarzyści. Na stole mają pojawić się m.in. ponowne referendum, wyjście bez umowy lub porozumienie w sprawie przedłużenia terminu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl