W debacie, którą zgodnie z prawem telewizja publiczna musiała zorganizować, zabrakło miejsca na to, by jej uczestnicy mogli sobie nawzajem zadać pytanie. Zazwyczaj jest to seria kolejnych kwestii, do których musi się odnieść przedstawiciel ekipy rządzącej.
Premier Mateusz Morawiecki, który reprezentował Prawo i Sprawiedliwość, ze względu na piastowane stanowisko nie uniknął jednak dodatkowych pytań. Gdy przedstawiciele komitetów wyborczych wypowiadali się nt. bezrobocia, do szefa rządu zwrócił się Donald Tusk, lider Koalicji Obywatelskiej.
- Jak się ma dobre samopoczucie, premier Morawiecki, może dzisiaj, panie Mateuszu, powie pan Polakom, ile pan zarobił w ciągu premierostwa na handlu nieruchomościami? 20 milionów? 50 milionów? 100 milionów? Ukrywa pan to bardzo zawzięcie i nie dziwię się, że pańskie wyobrażenie o tym, jak żyją Polacy, jest takie optymistyczne - pytał Tusk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Morawiecki odpowiada na pytanie Tuska
Majątek szefa rządu stał się elementem tegorocznej kampanii parlamentarnej po publikacji portalu onet.pl, który prześwietlił "jedną z największych tajemnic premiera" i wskazał, gdzie są nieruchomości, które polityk przepisał na żonę, a także oszacował ich rynkową wartość.
Z publikacji dowiadujemy się, że w ostatnich latach przez ręce państwa Morawieckich przeszły nieruchomości warte niemal 120 mln zł. Do ich majątku odniósł się m.in. Donald Tusk w trakcie spotkania z sympatykami i stwierdził, że Polska "ma najbogatszego premiera w Europie".
Premier nie odpowiedział jednak wprost na pytanie lidera opozycji. - Boli pana Tuska to, że ja zostawiłem wielkie pieniądze dla Polski, a on zostawił Polskę dla wielkich pieniędzy - mówił Morawiecki, zwracając się do widzów i odnosząc się do unijnej kariery lidera KO w Brukseli.
Przedstawicielowi Prawicy na pomoc ruszyli również prowadzący, przypominając, że za rządu PO i PSL bezrobocie wynosiło ponad 14 proc. Przypomniano, że zgodnie z decyzją sądu PiS musiał zaprzestać informowania o 15-procentowej stopie bezrobocie za rządu Donalda Tuska.
Sąd Okręgowy w Warszawie ogłaszając wyrok, zaznaczył, że bezrobocie za rządów PO przekraczało 14 proc. tylko przez trzy miesiące. - W pozostałym okresie wielu miesięcy, które składają się na 7 lat, to bezrobocie było istotnie niższe - zaznaczył sędzia.