Rząd zadecydował o lockdownie od soboty. To oznacza duże zmiany w handlu. Połapać się jest tym trudniej, że w ten weekend przypada jedna z siedmiu niedziel handlowych w roku.
O sporym zamieszaniu mówią budowlańcy i osoby, które przeprowadzają lub przygotowują remonty - mogą się bowiem gubić w tym, gdzie będą mogli od soboty zrobić zakupy. Zamknięte będą markety Obi, Leroy Merlin, Castorama czy na przykład sklepy sieci Ikea.
Leroy Merlin zapewnia jednak, że w sklepach można będzie odbierać towar zakupiony przez internet.
Część marketów budowlanych wciąż będzie mogła jednak normalnie zapraszać klientów - choć w zaostrzonym reżimie sanitarnym. Tak będą działać niektóre sklepy PSB Mrówka, Bricomarché czy Jula.
Ta ostatnia sieć, która oferuje m.in. produkty dla majsterkowiczów, zapowiada, że nie zamknie w sobotę 6 z 15 swoich marketów. Otwarte pozostaną sklepy na warszawskim Targówku, w Jankach, w Szczecinie, Bydgoszczy, Nowym Sączu i Lublinie.
"Otwarte, zapraszamy"
- Będzie otwarte, zapraszamy - słyszymy z kolei od przedstawicieli PSB Mrówka w podwarszawskiej Falenicy. To samo mówią nam pracownicy jednej ze szczecińskich Mrówek. - Tak, będziemy otwarci - zapewnia nas również pracowniczka marketu budowlanego Bricomarché w Koszalinie.
Czemu jedne sklepy budowlane mogą się otwierać, a inne nie? Wynika to z rządowych wytycznych. Zamknięte muszą być sklepy wielkopowierzchniowe, czyli takie, których powierzchnia sprzedażowa przekracza 2 tys. metrów.
Oznacza to, że wyjścia nie mają duże markety budowlane wielkich sieci, zwłaszcza te położone w dużych miastach. Jednak jest sporo mniejszych marketów, w których asortyment jest co prawda podobny, ale powierzchnia sprzedaży znacznie mniejsza.
A to jeszcze nie koniec zamieszania, bo w niektórych sklepach budowlanych w piątek rano nie było decyzji, czy otworzą się w sobotę. - Jeszcze nie wiemy, jak to będzie - usłyszeliśmy w jednym punkcie sieci Bricoman.
Zakupy będzie można zrobić za to robić w wielu sklepach sprzedających wyposażenie do domu - na przykład klientów zaprasza część punktów sieci Komfort, która specjalizuje się w dywanach oraz wykładzinach.
Kolejki w marketach budowlanych przed lockdownem
Pracownicy takich sklepów przygotowują się na wyjątkowo intensywny weekend. Spodziewają się zwiększonej liczby klientów ze względu na to, że konkurencja będzie musiała być zamknięta. Dodatkowo 28 marca przypada niedziela handlowa.
Przedsmak można było już zobaczyć. W ostatnich godzinach otwarcia przed lockdownem duże markety budowlane są wyjątkowo często odwiedzane przez klientów. W jednym z punktów Leroy Merlin usłyszeliśmy w czwartek, że było ich ok. 3 razy więcej niż zazwyczaj.
Jeszcze większe tłumy były w sklepach sieci Ikea. - Prawie dwie godziny stałem do samego magazynu zewnętrznego. Wcześniej moja żona stała 30 minut do normalnej kasy. Ludzie ustawiali się w kolejkach nawet na parkingu - opowiada nasz czytelnik z Gdańska. Największy ruch w takich marketach spodziewany jest jednak w piątkowy wieczór.
Niedziela handlowa - dyskonty otwarte
Czas otwarcia wydłużają natomiast największe sieci dyskontowe. Biedronka rusza z "akcją zakupy 24", choć nazwa może być nieco mylna, bo nie wszędzie zakupy zrobimy przez całą dobę.
W sobotę duża część sklepów tej sieci ma być czynna od godz. 6 do godz. 2 w nocy, a niektóre całą dobę. Biedronka zastrzega jednak, żeby godziny otwarć poszczególnych sklepów sprawdzić w internecie przed zakupami.
Lidl też nie odpuszcza weekendu z niedzielą handlową. Sieć również zapowiedziała, że wybrane sklepy będą czynne całą dobę. Tu jednak - podobnie jak w przypadku Biedronki - lepiej zweryfikować to przed zakupami.