Na konferencji Greenpact zorganizowano konkurs dla młodych firm Startup Stage. Jury zdecydowało, że wyróżnienie Top Impactor 2024 powędruje do firmy Reco Fibre z branży tekstyliów, istniejącej od maja 2022 r. Zajmuje się ona produkowaniem odzieży z naturalnych surowców pozyskanych z recyklingu.
Reco Fibre przerabia stare ubrania na nowe
Startup działa w modelu "textile-to-textile", a więc w praktyce przetwarza stare ubrania na surowiec, z którego następnie tworzone są tkaniny do produkcji nowej odzieży. Firma deklaruje, że chce "oczyszczać świat z odpadów tekstylnych" i dawać im drugie życie. Podkreśla przy tym, że nowy surowiec jest bardziej ekologiczny, bo zużywa mniej wody i emituje mniej CO2 niż inne tekstylia w czasie produkcji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Warto przy tym zaznaczyć, że rocznie branża odzieżowa generuje ok. 92 miliony ton tekstylnych śmieci. Odpowiada ona też za nawet 10 proc. globalnych emisji CO2.
Reco Fibre zapewnia, że docelowo z jej tkanin będzie można tworzyć całe kolekcje odzieżowe. Jak stwierdziła założycielka Reco Fibre Marta Sokołowska-Słuszniak po odebraniu wyróżnienia, "takie wydarzenia naprawdę inspirują do działania i pozwalają wierzyć, że mamy szansę zmienić świat na lepsze".
Cyrkularność w świecie ubrań
W jednej ze swoich wypowiedzi wyjaśniła ona, co oznacza "cyrkularność" w branży odzieżowej. "Jest to szansa wzrostu, ale taka, która nie degraduje Ziemi i pozwala jej nieco oddychać. Nie ma powodu, by obawiać się, że ubrania z drugiej ręki zastąpią te w pierwszym obiegu, tak długo, jak będziemy rozwijać rozwiązania zapewniające wszystkie elementy modelu cyrkularnego, w tym recyklingowane materiały do produkcji nowych ubrań" - pisała Sokołowska-Słuszniak w jednym z postów na LinkedIn.
Z kolei w podcaście "Dobry Przodek" założycielka Reco podkreślała, że kwestia recyklingu odzieży wciąż nie jest mocno uregulowana w porównaniu np. do branży tworzyw plastikowych.
- Rynek odzieżowy to jest trochę wolna amerykanka nadal. Wspaniale, bo pojawiają się wytyczne np. Unii Europejskiej (...). Gdy wchodzimy do sklepów odzieżowych, to widzimy metki "wyprodukowano z tkanin z recyklingu". Tylko, że w większości te rzeczy, które w sklepach są, to tkaniny poliestrowe, zrobione z butelek PET - wyjaśniała szefowa Reco Fibre.
Tłumaczyła również, że cyrkularność zaczyna się na etapie projektowania produktów. - Jeśli coś jest zrobione z pomieszanych włókien, nie będzie się nadawało do przetworzenia u nas. Natomiast my zajmujemy się stricte tkaninami naturalnymi. Jeśli ktoś zaprojektuje ubranie zrobione z bawełny, to będziemy mogli je z powrotem na bawełnę przetworzyć i wrócić do tego etapu surowca. Potem z niego możemy wyprodukować tkaninę czy dzianinę, którą będzie można do tego samego projektu użyć - mówiła Sokołowska-Słuszniak.
Redakcja Money.pl jest partnerem medialnym konferencji Greenpact.