- Ważne jest, żeby sobie na samym początku odpowiedzieć, kto tam będzie żył. Projektujemy dla ludzi, a nie na takiej zasadzie, że tworzymy mury, a potem niech się ludzie martwią. Nam taka filozofia przyświeca i na razie świetnie się sprawdza - stwierdził Dawid Wrona, Chief Operating Officer w Archicom, w programie "Biznes od środka" money.pl.
Dobrze zaprojektowane osiedle
Wskazał na kilka wyróżniających się elementów, wynikających choćby z przeprowadzanych przez spółkę badań. Pandemia i lockdown uświadomiły wielu, jak ważna jest przestrzeń mieszkania i jej otoczenie, gdy trzeba tam spędzać nawet 24 godziny na dobę, przez kilka dni. Niektóre z doświadczeń odcisnęły trwały ślad i wpisały się na dłużej w oczekiwania poszukujących mieszkania.
- To przede wszystkim balkon jako dodatkowy element, który jest bardzo ważny w ramach mieszkania. Ale także podejście dewelopera do zieleni, czyli jak ja będę mógł wypoczywać w częściach wspólnych. I tu mogę podać przykład naszych kilku inwestycji, począwszy od Wrocławia i Przystani Reymonta, gdzie mamy projekt zlokalizowany bezpośrednio nad wodą - mówił Wrona.
Przedstawiciel Archicom wskazał także place zabaw dopasowane do potrzeb różnych grup wiekowych, czyli zarówno atrakcje dla młodszych, jak i dla starszych, a dla dorosłych - kluby mieszkańca czy aranżacja terenów zielonych. - To są takie detale, które często są pomijane. W praktyce potem, gdy klient mieszka na tym osiedlu, to albo ocenia nas "tak, pomyśleli o każdym detalu i świetnie mi się tu żyje" albo traktują mieszkanie tylko jak sypialnię, bo nic tam się nie da zrobić - zaznaczył.
Najważniejsza jest lokalizacja
Zdaniem Dawida Wrony, kluczowym elementem, który definiuje "dobrą lokalizację" jest dostępność komunikacji miejskiej oraz infrastruktury dla rowerów czy hulajnóg elektrycznych, aby mieszkańcy nie byli zmuszeni dojeżdżać do pracy, szkoły, na zakupy własnym samochodem. W publicznych debatach o urbanistyce i planowaniu przestrzennym sporo uwagi poświęca się koncepcji 15-minutowego miasta. Czyli takiego, w którym w kwadrans rowerem lub pieszo można dotrzeć do kluczowych usług i udogodnień.
- Ostatnio uruchomiliśmy inwestycje w Katowicach. Idąc tym tropem, powiedziałbym, że mamy tam projekt pięciominutowego miasta. Tam wszystko jest w zasięgu pięciu minut. W centrum handlowym obok można zjeść śniadanie czy pójść do kawiarni. Do parku to jest 30 metrów, do pociągu - pięć minut, praktycznie mamy tam wszystko - wyliczał członek zarządu Archicomu.
Jako inny przykład wskazał Modern Mokotów na terenie tzw. Mordoru w Warszawie, czyli zagłębia biurowców. - Poprzez nasz projekt, który łącznie będzie miał prawie 2,5 tys. mieszkań, tworzymy mikrodzielnicę. Dopełniając tkanką mieszkaniową ten rejon, to tak naprawdę będziemy mieli to właśnie miasto 15-minutowe - dodał.
Ma tam powstać także park linearny z zielenią i przestrzeniami aktywnego wypoczynku. - Budujemy szkołę dla miasta i dla mieszkańców. Tworzymy miasta i chcemy pozostawić po sobie ślad, aby później ludzie mogli powiedzieć: tu się świetnie żyje i zadbali o wszystko - podkreślił Dawid Wrona.
- Zainteresowanie inwestycjami zlokalizowanymi tuż nad wodą jest cały czas bardzo wysokie. - Tu wygrywa aspekt unikalności. Dajemy widok na coś przyjemnego, cichego, co pozwala nam się zrelaksować. I powiedziałbym, że lokalizacje położone nad wodą są jednymi z najwyżej wycenianych - dodał Wrona, odwołując się do Wrocławia i inwestycji Przystań Reymonta.
Według gościa programu "Biznes od środka", w kwestii cen mieszkań ogólny trend zmierza tylko w jednym kierunku: w górę. - Z drugiej strony będziemy mieli do czynienia z inwestycjami, w szczególności w sektorze segmentu popularnego, gdzie cena może być postrzegana przez klienta jako taka, która idzie w dół. Ale ja bardziej obstawiam, że to nie tyle cena się zmieni, tylko standard inwestycji i koszt wytworzenia się obniży, a cena po prostu będzie do tego dopasowana - ocenił Dawid Wrona.
Płatna współpraca z Archicom