Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
PGO
|

Tyle kosztuje chleb w okolicy siedziby NBP. Glapiński minął się z prawdą?

197
Podziel się:

Poszedłem do sklepu w pobliżu, wziąłem paragon i go mam. Chleb u mnie w pobliżu kosztuje 2,99 zł - mówił podczas konferencji prasowej na początku stycznia prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński. Okazuje się, że ceny pieczywa w rejonie siedziby banku centralnego są dużo wyższe. Pod lupę wzięli je dziennikarze RMF24.pl.

Tyle kosztuje chleb w okolicy siedziby NBP. Glapiński minął się z prawdą?
Prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński (Getty Images, Piotr Malecki / Bloomberg)

Siedziba NBP znajduje się przy ul. Świętokrzyskiej w Warszawie. Najbliższe sklepy sieciowe oferujące sprzedaż pieczywa działają na tej samej ulicy, zaś najbliższe piekarnie około kilkuset metrów od gmachu banku centralnego, przy ulicy Szpitalnej oraz na rogu ulic Brackiej i Chmielnej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Dlaczego studio z Litwy, pracujące dla Atari, przywozi 50 pracowników na konferencję do Poznania?

Ceny chleba w okolicy gmachu NBP

W sklepie przy Świętokrzyskiej pół kilograma chleba baltonowskiego w folii kosztuje 4,39 zł. Sprawdzili to dziennikarze RMF24.pl. W popularnej piekarni sieciowej przy Szpitalnej, cena za 500 g tego samego chleba wynosi 3,99 zł, podobnie jak w pobliskiej piekarni sieciowej przy skrzyżowaniu Chmielnej i Brackiej.

- Cena 4 złote za chleb teraz wydaje się atrakcyjna. Są tu przecież chleby za 9 czy 10 złotych: z serem cheddar, czy oliwkami. Tańszego chleba niż ten za 3,99 zł w tego typu piekarniach nie widzieliśmy. Są tylko droższe - mówią klienci pytani przez RMF24.pl.

Kierownik jednej z piekarni w rozmowie z portalem podkreśla, że pieczenie i sprzedaż chleba to podstawa funkcjonowania jego firmy. - Musimy, mówiąc wprost, wyżywić naszych pracowników, którzy tu stoją, pracują i pewnie woleliby sprzedawać tani chleb i dużo zarabiać, lecz obecnie jest to niemożliwe. Na cenę wpływ ma też to, że używamy sprawdzonych surowców, znamy wszystkie produkty - opisuje.

Według dziennikarzy RMF24.pl w sklepach i piekarniach w najbliższej okolicy siedziby Narodowego Banku Polskiego trudno znaleźć bochenek chleba kosztujący mniej niż 3,99 zł.

Prezes NBP: chleb u mnie w pobliżu kosztuje 2,99 zł

Przypomnijmy, podczas swojego styczniowego wystąpienia po decyzji Rady Polityki Pieniężnej prezes NBP Adam Glapiński odniósł się m.in. do cen chleba w kontekście obecnego poziomu inflacji. - Wieczni malkontenci, wieczni czarnowidzący wszystko. Dzisiaj mamy takie dobre wyniki, inflacja spadła, wszyscy się powinniśmy cieszyć - przekonywał.

- Poszedłem do sklepu w pobliżu, bo normalnie żona robi zakupy. Dlatego paragon wziąłem i go mam. Chleb u mnie w pobliżu kosztuje 2,99 zł. Po tej konferencji pani wiceprezes, mój pierwszy zastępca, też poszła do sklepu u siebie, pod Warszawą. I tam nawet ma chleb za 2,64 zł. Ja mówiłem o chlebie baltonowskim. Teraz być może zdrożeje ten chleb. Ale tak to było, przy tym, jak histerycznie powtarzano bez przerwy, szczególnie w jednej telewizji i rozgłośni radiowej, że najtańszy chleb po pięć złotych, że na koniec roku po 30 zł - komentował szef NBP.

Według szybkiego szacunku inflacja w grudniu 2022 roku wyniosła 16,6 proc., podczas gdy ekonomiści spodziewali się, że sięgnie 17,3 proc. To duża obniżka w porównaniu z listopadem, kiedy to inflacja była na poziomie 17,5 proc. W październiku wzrost cen wynosił 17,9 proc.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(197)
WYRÓŻNIONE
abc
2 lata temu
Szokujący tytuł. Zdziwienie że "Glapiński minął się z prawdą ?". A kiedy on mówił prawdę ???
Bochen
2 lata temu
Gdy komuś manna leci z nieba, nie musi znać ceny chleba.
Sun
2 lata temu
Przecież Klapa w życiu prawdy nie powiedział. To totalna odklejka.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (197)
Hahaha
2 lata temu
Za 4 złote, to jest wyrób chlebopodobny.
Elka C.
2 lata temu
2,75 zł, waga 550g,pszenno- żytni, świeży, krojony,smaczny i zdrowy. Tak więc facet nie kłamie. Oczywiście są też takie pieczone na liściu tataraku i z wieloma ziarnami po 15 zł a nawet 20 zł. Można też kupić klamkę do drzwi ze złota lub stalową emaliowaną. Jedna i druga drzwi otwiera i zamyka.
Aaaaa
2 lata temu
Tutaj badania u psychologa sie klaniaja!!!!
Iunia
2 lata temu
A gdzie zniknął komentarz
stary wiarus.
2 lata temu
Sitkowy lub Wileński po ok. 4 zł. za bochenek, choć nie 1 kg. Carefour.
...
Następna strona