Jak podaje Główny Urząd Statystyczny, współczynnik zgonów na 100 tys. ludności osiągnął najwyższą wartość od 1951 r.
Średnia roczna liczba zgonów w poszczególnych latach XXI w. wyniosła nieco ponad 385 tys., w tym ok. 2 tys. zgonów niemowląt (5,4 na tysiąc urodzeń żywych). Najmniej zgonów notowano od 1960 do 1966 r. – poniżej 240 tys. Od lat 70. ubiegłego wieku liczba ta, co roku wzrasta, z niewielkimi wahaniami między poszczególnymi latami.
"Od 1976 r. liczba zgonów przekracza 300 tys. rocznie, natomiast w 1991 r. zmarło już ponad 400 tys. osób (405,7 tys.). W latach 1992-2016 liczba zgonów utrzymywała się na poziomie od 359,5 tys. (w 2002 r.) do 394,9 tys. (w 2015 r.). Od 2017 r. notuje się powyżej 400 tys. zgonów rocznie, z czego największą wartość zanotowano w 2020 r. – 477,4 tys." – wyliczył GUS.
Nowotwory i choroby krążenia
Jak podaje urząd, głównymi przyczynami zgonów w Polsce są choroby układu krążenia i nowotwory. Odpowiadają one blisko 70 proc. wszystkich zgonów. Do niedawna trzecią grupą przyczyn były urazy i zatrucia, stanowiące ok. 6 proc. wszystkich zgonów. Od 2015 r. ich miejsce zajęły choroby układu oddechowego, których udział kształtuje się obecnie na poziomie 7 proc.
"Jednocześnie należy podkreślić wysoki (wynoszący ponad 12 proc.) udział zgonów, w przypadku których przyczyny nie zostały dokładnie określone" – podał urząd, zaznaczając, że liczba tych zgonów jest jedną z najwyższych wśród krajów Unii Europejskiej.
Z powodu chorób układu krążenia zmarło w Polsce w 2020 r. ponad 174,5 tys. osób, co stanowiło 42,6 proc. wszystkich zgonów, a w wyniku nowotworów blisko 109 tys. osób (92 proc. stanowiły nowotwory złośliwe). Z kolei choroby układu oddechowego stały się przyczyną blisko 29 tys. zgonów.
Pandemia koronawirusa
Według danych GUS, COVID-19 odpowiada za 9 proc. wszystkich zgonów w 2020 r. W wyniku pandemii zmarło w 2020 r. niemal 41,5 tys. osób. Prawie 89 proc. z nich umarła w szpitalach. Szczyt umieralności przypadł na ostatnie miesiące roku.
"Po krótkim okresie wyhamowania, przypadającego na okres wakacyjny, jesienią nastąpił gwałtowny wzrost liczby zgonów spowodowanych zakażeniem koronawirusem. Niemal połowa wszystkich zgonów z powodu COVID-19 miała miejsce w listopadzie, a kolejne 30 proc. w grudniu. W ciągu wymienionych dwóch miesięcy z powodu jedynie tej przyczyny zmarło prawie 32 tys. osób" – czytamy w raporcie.