Podczas niedzielnej konferencji prasowej Donald Tusk został zapytany przez TVP Info, czy jego syn zatrudniony w gdańskim Zarządzie Transportu Miejskiego nie jest przykładem nepotyzmu.
- Mój syn, z wyższym wykształceniem, skończył Politechnikę, 20 lat zajmuje się transportem w Gdańsku. Zarabia netto poniżej 3 tys. złotych miesięcznie. Chce pan to nazwać nepotyzmem? - nie krył oburzenia Donald Tusk, były premier i pełniący obowiązki przewodniczącego PO.
- Proszę zrobić szczegółowy materiał dot. zatrudnienia mojego syna w Gdańsku. Jak zarabiał przez lata, jak wyglądał egzamin, czy miał jakąś konkurencję, jak wygląda jego dzień pracy. Niech pan zrobi taki materiał i wtedy możemy porozmawiać, czy to jest nepotyzm - dodał.
Jak twierdzi Donald Tusk, jego syn zarabia netto poniżej 3 tys. miesięcznie. Jeśli przyjmiemy zatem, że Michał Tusk zarabia ok. 2,9 tys. na rękę, daje to "zaledwie" ok. 4 tys. brutto. Zaledwie, ponieważ ok. 70 proc. Polaków zarabia więcej, wynika z danych zebranych przez wynagrodzenia.pl.
Miesięczne zarobki na poziomie 4 tys. zł brutto to ok. 1,6 tys. mniej niż wynosi średnie wynagrodzenie w gospodarce narodowej. Według danych GUS, w pierwszym kwartale 2021 roku wyniosło ono dokładnie 5681 zł brutto.
Co więcej, województwo pomorskie, w którym pracuje Michał Tusk, pod względem przeciętnych zarobków jest powyżej średniej krajowej. Średnia miesięczna pensja brutto na Pomorzu wynosi dokładnie 6076 zł brutto, wynika z danych GUS za pierwszy kwartał 2021 roku. Jest to jedno z trzech regionów, gdzie kwota ta przekroczyła 6 tys. Przy czym oczywiście chodzi o średnie płace w całym województwie, a nie tylko w Gdańsku.
Michał Tusk jest zatrudniony w gdańskim Zarządzie Transportu Miejskiego jako specjalista ds. inwestycji. Informacja ta pojawiła się w biuletynie informacji publicznej w marcu.
Wcześniej, od 2012 roku syn polskiego polityka pracował w Porcie Lotniczym im. Lecha Wałęsy w Gdańsku, gdzie zajmował się marketingiem. Był również związany ze spółką OLT Express należącą do Marcina P., który kierował również spółką Amber Gold. Tusk pełnił tam funkcję doradczą i rozstał się z firmą po ujawnieniu jej nielegalnych działań wobec klientów Amber Gold.
Michał Tusk w 2015 roku założył też firmę GDNExpress, zajmującą się transportem pasażerów na gdańskie lotnisko. Po trzech pierwszych latach działalności firma była 400 tys. zł. na minusie. Z roku na rok straty jednak malały, a w 2020 roku miały pojawić się pierwsze znaczne zyski. Niestety plany pokrzyżowała pandemia.