O badaniu na zlecenie Norweskiego Towarzystwa Walki z Rakiem, w ramach partnerstwa z naszym Ministerstwem Zdrowia pisze "Dziennik Gazeta Prawna". Badacze sprawdzali, co mogłoby przyczynić się do zablokowania inicjacji tytoniowej, analizując dane ankietowe od polskich uczniów w wieku 11–18 lat w Polsce. Wniosek: cena.
Przy średniej cenie 11 zł 14 gr za paczkę, oszacowane współczynniki ryzyka wskazują, że wzrost ceny o 10 proc. zmniejszyłby ryzyko rozpoczęcia palenia średnio od 10 proc. do niemal 16 proc. Podobne wyniki uzyskano w badaniach międzynarodowych, m.in. w USA, Wietnamie czy Nigerii.
Polak prezesem Philip Morris International
Analizowano także, jak zakaz reklamy wprowadzony w 1999 r. przełożył się na zachowania potencjalnych palaczy oraz jaki wpływ na to miały wprowadzone cztery lata temu obrazkowe ostrzeżenia. W obu przypadkach przełożyło się to na zmniejszenie odsetka młodych palaczy.
O wiele mniejszy wpływ w Polsce miało ograniczenie liczby miejsc, w których można palić. Prawdopodobnym wyjaśnieniem jest to, że chociaż przepisy antynikotynowe obejmowały biura, bary i restauracje, to miało to niewielki wpływ na młodzież – bowiem są to miejsca, w których ludzie poniżej 18. roku życia rzadko przebywają.