- Nasze ambicie powinny sięgać gwiazd, niezależnie o tego, skąd pochodzimy - mówił Rafał Trzaskowski na spotkaniu z wyborcami w Olsztynie.
Zapowiedział stworzenie specjalnego, prezydenckiego funduszu stypendialnego - dla dzieci ze wsi i z mniejszych miast. Dzięki niemu, tysiąc złotych miesięcznie miałoby trafiać do 50 tys. dzieci. Pieniądze miałyby iść na książki, pomoce naukowe czy też na wynajęcie mieszkania w mieście, "w którym funkcjonuje uczelnia".
Dodał, że po zamknięciu szkół i przestawieniu ich pracy na tryb zdalny, "z radarów nauczycieli zniknęło nawet 10 tys. dzieci".
Kandydat KO na prezydenta mówił też o przywróceniu prestiżu dla zawodu nauczyciela. - Również podwyżki dla pedagogów są absolutnym priorytetem - dodał na spotkaniu z wyborcami.
- Ja do tej pory pamiętam nazwiska wszystkich swoich nauczycieli z liceum - wspominał Trzaskowski. Dodawał, że jest wdzięczny swoim nauczycielom, na przykład za to, że motywowali go do nauki łaciny.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie