Brytyjski rząd rozważa wprowadzenie ograniczeń dotyczących stosowania m.in. botoksu. Bloomberg pisze o tysiącach skarg związanych z niedanymi zabiegami kosmetycznymi.
Plany zmian w Wielkiej Brytanii mają dotyczyć zakazu reklam telewizyjnych i w mediach społecznościowych dotyczących zabiegów kosmetycznych skierowanych do osób poniżej 18. roku życia, a także ograniczenia wiekowe dla bardziej ryzykownych usług – pisze Bloomberg.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trwają konsultacje z klientami i branżą kosmetyczną
Brytyjski rząd rozważa również wprowadzenie systemu licencjonowania, w ramach którego osoby wykonujące zabiegi beauty w Anglii musiałyby rejestrować się w swoich lokalnych władzach w celu przeprowadzenia niektórych zabiegów.
Brytyjski rząd zbiera opinie osób, które przeszły takie zabiegi, ale także pracowników branży. Konsultacje zakończą się pod koniec października.
Spośród około 3 tys. skarg dotyczących zabiegów kosmetycznych ponad 2/3 proc. dotyczyło wypełniaczy skórnych, a 1/4 botoksu.
Niezależnie od tego, czy chodzi o botoks, wypełniacze skórne, czy nawet peeling chemiczny, słyszeliśmy zbyt wiele historii o ludziach, którzy mieli złe doświadczenia z zabiegami kosmetycznymi wykonywanymi przez kogoś niedoświadczonego lub niedostatecznie wykwalifikowanego. Nie ma wątpliwości, że popularność zabiegów kosmetycznych rośnie, więc naszą rolą jest zapewnienie spójnych standardów dla konsumentów oraz równych szans dla firm i lekarzy — powiedziała cytowana przez Bloomberga ministra ds. strategii zdrowia kobiet Maria Caulfield.