Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. TOS
|
aktualizacja

Ubędzie ponad cztery miliony Polaków. Najnowsza prognoza potwierdza fatalny trend

78
Podziel się:

Spadek liczby urodzeń, do jakiego doszło w 2021 roku, potwierdza, że wchodzimy w okres kryzysu demograficznego - prognozuje Główny Urząd Statystyczny. Grozi to wejściem Polski w tak zwaną pułapkę niskiej płodności, z której bardzo trudno jest wyjść. Dlatego w ciągu najbliższych trzech dekad możemy spodziewać się, że liczba ludności naszego kraju zmniejszy się o 4,4 mln osób.

Ubędzie ponad cztery miliony Polaków. Najnowsza prognoza potwierdza fatalny trend
Ubędzie ponad cztery miliony Polaków. Najnowsza prognoza potwierdza fatalny trend (money.pl, Rafał Parczewski)

"Odnotowany w 2021 r. spadek liczby urodzeń potwierdza, że Polska wkroczyła w okres kolejnego kryzysu demograficznego (który miał już przejściowo miejsce w latach 1997–2007), ale obecny prawdopodobnie może mieć charakter dłuższej tendencji" - przewiduje GUS w najnowszym opracowaniu, poświęconym sytuacji demograficznej Polski.

Grozi nam "pułapka niskiej płodności"

Urząd przyznaje, że nie ma co się spodziewać powrotu do wysokiego poziomu dzietności sięgającego mocno ponad wartość 2 (od takiego poziomu można mówić o zastępowalności pokoleń). Przypomnijmy, że według GUS współczynnik dzietności w naszym kraju wynosił w ubiegłym roku 1,32.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Koniec z ryczałtową składką ZUS? Obecny system prowadzi do absurdów

"Utrzymywanie się przez długi czas niskiej dzietności grozi wejściem w tzw. pułapkę niskiej płodności, z której wyjście jest bardzo trudne" - ostrzega Główny Urząd Statystyczny. I prognozuje, że do 2050 roku liczba ludności Polski zmniejszy się o 4,4 mln osób.

"Największy wpływ na ten stan rzeczy będzie miała umieralność. Przewiduje się, że w 2050 r. liczba zgonów sięgnie blisko 430 tys. Będzie to konsekwencją między innymi tego, że w wiek największej umieralności systematycznie będą wchodzić roczniki należące do wyżu demograficznego z drugiej połowy lat 50. XX wieku – czyli obecni około 60-latkowie. Natomiast wiek emerytalny zaczną osiągać obecni 30/40–latkowie" - przewidują polscy statystycy.

GUS podaje, że w 2050 roku mediana wieku ludności wyniesie ponad 52 lata, czyli o około 11 lat więcej niż obecnie. Oznacza to, że ponad połowa mieszkańców Polski będzie wówczas w wieku co najmniej 50 lat.

Prognoza nie przewiduje wzrostu liczby urodzeń. Choć zakłada wzrost współczynnika dzietności, to liczebność potencjalnych matek (obecnie są to kilkuletnie dziewczynki) spowoduje, że liczba urodzeń będzie stosunkowo niska i będzie wynosiła około 255 tys. w 2050 roku.

Świat się starzeje

Po raz pierwszy w historii na świecie żyje więcej osób powyżej 65. roku życia niż poniżej 5. - pisał w sierpniu w artykule dla brytyjskiego dziennika "Financial Times" Ian Goldin, profesor zajmujący się zjawiskami globalizacji i rozwoju ludzkości na Uniwersytecie Oksfordzkim. W wielu krajach, w tym w Wielkiej Brytanii, większości państw europejskich i w Japonii jest więcej emerytów niż dzieci.

Do roku 2030 na ziemi będzie żyło ponad miliard osób powyżej 65. roku życia, a ponad 200 mln osób będzie miało ponad 80 lat, co oznacza, że liczba osób starszych podwoi się w ciągu dwóch dekad - wyliczał Goldin.

Według opublikowanych we wrześniu tego roku wyników spisu powszechnego z 2021 r. w dniu 31 marca 2021 r. liczba ludności Polski wyniosła 38 036 118. To spadek o 1,2 proc. w porównaniu ze spisem z 2011 r.

Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(78)
WYRÓŻNIONE
xxxxx
2 lata temu
Z artykułu wynika iż w ciągu 3 dekad ubędzie nas Polaków około 4,4 miliona ja myślę że o wiele więcej , w naszym kraju perspektywy na przyszłość nie ma żadnej , politycy opływają w luksusach natomiast Naród traktowany jest jak piąte koło u wozu, dlatego młodzi wyjadą , a emerytom dadzą na miskę ryżu, przykre ale prawdziwe .
Marek
2 lata temu
Ja chciałem mieć z trójkę dzieci. Gdy urodził mi się syn straciłem pracę (upadła firma, w której pracowałem). Kolejną nieco po ponad roku. Potem krótki pobyt za granicą. Po powrocie łapanie się pracy, jak była. Potem już stabilnie, ale podświadoma obawa o pracę spowodowała, że do tematu dzieci z żoną już nie wróciliśmy. Mieszkam w mieście powiatowym, więc nawet dziś szału z wyborem pracy nie ma (jakaś zawsze jest, ale wszystko w okolicach płacy minimalnej). Teraz syn dobija już 18 lat i trochę żałujemy, że nie mamy jeszcze z jednego dziecka. Zatem - praca i mieszkania (ja akurat mieszkanie miałem); to powód.
ZK590
2 lata temu
Niestety, ci co pracują na nierobów+ nie stać na dzieci.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (78)
przerażony
2 lata temu
W obecnym wieku straciliśmy już 2 mln młodych dobrze wykształconych rodaków w wieku tzw. rozrodczym, więc dzieci z tego już nie będzie...jakieś 2 mln ? Przy założeniu, że Polska nie będzie prowadzić polityki multikulturowej, wszyscy którzy z kolei do Polski przyjechali będą musieli...wyjechać: oni i ich dzieci....dlaczego nikt takich zjawisk nie bada? Tak więc kryzys wynika z totalnie złej polityki, i z artykułu wynika, że innej nie powinniśmy się spodziewać?
przerażony
2 lata temu
To raczej pułapka rządów post solidarności.....młodzi uciekają, albo jeżdżą na skrobanki za granicę
Polak
2 lata temu
Po co robić dzieci żeby u Niemca pracowali za niewolników
Polak
2 lata temu
Niema kiedy robić dzieci 2 etaty
Polak
2 lata temu
4 miliony mieszkań będzie pustych to stanieją bo tylu Polaków będzie mniej w Polsce
...
Następna strona