Chętnych do podniebnego wożenia pasażerów jest wielu. Niemiecki Daimler, chiński Geely Automobile i japońska Toyota ujawnili, że zainwestowali w start-upy, które chcą zbudować latające samochody, które będą w stanie pionowo startować i lądować. Science fiction? Tak brzmi, ale skoro w biznes ten inwestują poważne firmy, to coś jednak może być na rzeczy.
Uber i Hyundai podają pierwsze możliwe terminy komercjalizacji swojego pomysłu - informuje Reuters.
Powietrzne taksówki już w Łodzi. Nie są takie drogie
- Robimy stały postęp w kierunku uruchomienia Uber Air do 2023 r. -powiedział Eric Allison, szef Uber Elevate na targach Consumer Electronics Show w Las Vegas.
Hyundai wskazuje raczej na 2028 r. Skąd taka różnica? "Nierealne byłoby oczekiwanie, że wszyscy partnerzy wejdą na rynek w tym samym czasie" – wyjaśnił przedstawiciel Ubera.
Hyundai jest pierwszym producentem samochodów, który dołączył do projektu taksówki powietrznej Ubera. Hyundai będzie produkować i rozmieszczać pojazdy, zaś Uber ma świadczyć usługi dzielenia się lotami.
W ubiegłym roku Hyundai zobowiązał się zainwestować 1,5 mld dolarów w coś, co nazywa się "miejską mobilnością lotniczą" do 2025 roku.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl