Takie są nowe obowiązki, które znalazły się w projekcie przepisów dotyczących uboju zwierząt - podaje "Dziennik Gazeta Prawna".
Rząd zaczął nad nim prace po emisji reportażu TVN o nieprawidłowościach w jednej z ubojni, do której trafiały tak zwane "leżaki". To bydło, które ze względu na swój stan zdrowia nie powinno trafić do ubojni, a później - do spożycia.
Według nowych przepisów, które obecnie są na etapie uzgodnień, ubojnie mają obowiązek instalować w swoich pomieszczeniach kamery, a nagrania z nich przechowywać przez trzy miesiące. Sprzęt ma działać non stop, 24 godziny na dobę przez cały tydzień.
Ubojnie będą też zobowiązane okazywać nagrania na każde wezwanie Inspekcji Weterynaryjnej. Za naruszenie tych obowiązków ma grozić kara administracyjna w wysokości do pięciokrotności przeciętnego wynagrodzenia z poprzedniego roku.
Resort rolnictwa, który jest odpowiedzialny za projekt, chce też, aby kontrolą ubojni zajmowali się przede wszystkim pracownicy Inspekcji Weterynaryjnej, a nie wyznaczeni w drodze decyzji lekarze weterynarii.
Będzie też surowsza kara za naruszenie przepisów ustawy o systemie identyfikacji i rejestracji zwierząt - z 500 zł do 5 tys. zł.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl