Zarzuty postawiono siedmiu mężczyznom w wieku od 35 do 54 lat. Jak ustaliła prokuratura, dwóch podejrzanych należało do zarządów prowadzących działalność pożyczkową spółek. Pozostali byli z tymi spółkami powiązani.
Spółki udzielały pożyczek na bardzo niekorzystnych warunkach, wykorzystując trudne położenie klientów. Kontrahentami były osoby zadłużone, które nie były w stanie spłacać zaciągniętych zobowiązań i nie mogły otrzymać kredytu w bankach.
Pożyczki były bardzo drogie, koszty prowizji i odsetek sięgały 40 proc. Zabezpieczeniem pożyczek były nieruchomości kontrahentów
Zdaniem śledczych, klienci nie byli odpowiednio informowani o rzeczywistych kosztach zobowiązań. Zdarzały się sytuacji w których potwierdzali notarialnie odbiór pieniędzy, których nigdy nie otrzymali.
"Wszystko zatem wskazuje na to, że intencją działania grupy przestępczej było przejęcie, przy nieadekwatnym zaangażowaniu finansowym, własności nieruchomości. Na potrzeby podpisywanych umów ich wartość była w znaczący sposób zaniżana, co ograniczało bądź pozbawiało pokrzywdzonych możliwości dochodzenia różnicy w przypadku niespłacenia pożyczki i utraty własności" - informuje Prokuratura Krajowa.
Klientom którzy nie spłacali zaciągniętych pożyczek, proponowano kolejne zobowiązania, które zwiększały ich zadłużenie, co prowadziło do przejęcia nieruchomości.
Jak oceniają śledczy, w ten sposób przejęto nieruchomości warte ponad 8 mln złotych.
Za lichwę mieszkaniową i oszustwa podejrzanym grozi do 10 lat więzienia. Dodatkowo, dwie osoby zasiadające w zarządach spółek, usłyszały zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, za co grozi 15 lat więzienia.
Prokuratura ocenia, że sprawa może być znacznie szersza i dotyczyć nawet 100 pokrzywdzonych. Śledczy zapowiadają kolejne zatrzymania.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl