W końcu mamy datę wejścia w życie ustawy, która ma zobowiązać producentów do współuczestniczenia kosztach zagospodarowania rosnącej ilości plastiku. Producenci zostaną obciążeni dodatkową opłatą od stycznia 2022 r, zapowiedział w rozmowie z Polską Agencją Prasową wiceminister klimatu Jacek Ozdoba.
Dodał też, że opłata za opakowania będzie zróżnicowana i np. plastik ma być droższy niż papier. - Jeśli opakowanie będzie mniej ekologiczne, będzie większy problem z jego późniejszym zagospodarowaniem, dlatego opłata będzie wyższa - wyjaśnił wiceminister Ozdoba. Najmniej opłacalna ma być produkcja butelek PET z folią termokurczliwą.
Wciąż jednak nie wiadomo co z systemem kaucyjnym. Mówi się o nim od dłuższego czasu. Sprawnie funkcjonuje również w wielu krajach Europy. Dla przykładu w Skandynawii 80-90 proc. puszek czy butelek wraca dzięki kaucji.
Pytany o tę sprawę wiceminister stwierdził, że będzie to jeszcze dyskutowane z przedsiębiorcami. W jego przekonaniu powinien być on jak najmniej sformalizowany. Funkcjonować raczej na bazie umowy między przedsiębiorcą a klientem. - Jeżeli ten przyniesie np. do jakiegoś punku, bądź sklepu butelkę, to otrzyma za to pieniądze - zaznaczył.
Tak funkcjonuje to w Europie. Jak pisaliśmy w money.pl, w krajach, w których system kaucyjny działa, producenci zrozumieli, że biorąc na siebie organizację systemu (punkty zbiórki, transport, recykling i sprzedaż lub wykorzystanie surowców), obniżają koszty ponoszone z tytułu wprowadzania na rynek jednorazowych opakowań.
Wprowadzenie systemu kaucyjnego nie jest kwestią dobrych chęci państw członkowskich UE, ale wymogiem stawianym odgórnie przez Brukselę. Zgodnie z unijną dyrektywą do 2025 roku kraje UE mając poddawać recyklingowi 55 proc. odpadów, do 2030 – 60 proc., a do 2035 r. – 65 proc.