Kraje członkowskie Unii Europejskiej 24 czerwca 2024 roku zatwierdziły kolejny, już czternasty, pakiet sankcji gospodarczych skierowanych przeciwko Federacji Rosyjskiej. Najnowsze restrykcje po raz pierwszy obejmą rosyjski gaz skroplony (LNG), choć nie w pełnym zakresie. Wynikają one z decyzji oznaczonej numerem 2024/1744 - wyjaśnia Polski Instytut Ekonomiczny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
UE uderza w Rosję. LNG pod nadzorem
Zgodnie z przyjętymi przepisami, zakazane będzie m.in. świadczenie na obszarze Unii Europejskiej usług związanych z ponownym załadunkiem w celu operacji przeładunku gazu LNG pochodzącego z Rosji. Obostrzenia dotyczą również finansowania takich działań, udzielania przy nich pomocy technicznej oraz pośrednictwa. W praktyce oznacza to brak możliwości odsprzedaży rosyjskiego gazu skroplonego poza granice Wspólnoty.
Decyzja o rozszerzeniu sankcji zapadła mimo sprzeciwu niektórych państw członkowskich. Węgry aktywnie przeciwstawiały się ograniczeniom importu rosyjskich surowców energetycznych, w tym gazu. Z kolei Niemcy zwracały uwagę na dodatkowe obciążenia, jakie nowe restrykcje nałożą na przedsiębiorstwa.
Jak szacują eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego, wprowadzone teraz sankcje dotkną jedynie około 5 procent importowanego do Unii Europejskiej rosyjskiego gazu. Jego główne kanały dostaw w pierwszym kwartale 2024 roku przebiegały przez Turcję (gazociąg TurkStream z punktem wejścia Strandża 2 na terytorium Bułgarii, odpowiedzialny za 37 procent rosyjskiego gazu sprowadzanego do krajów UE) oraz przez Ukrainę (gazociąg Urengoj-Pomary-Użhorod z punktem wejścia Sudża, stanowiący 35 procent importu z Rosji). Łącznie w styczniu-marcu bieżącego roku odpowiadały one za 11 procent całego gazu importowanego przez Unię.
Znaczącą rolę odgrywają też transporty LNG trafiające na europejski rynek przez terminale w państwach członkowskich. W analizowanym okresie 28 procent rosyjskiego gazu dostarczanego do UE stanowił gaz skroplony, którego udział w całości importu tego surowca wyniósł około 5,5 procent - wylicza Kamil Lipiński, autor opracowania PIE.
Ile LNG trafia do UE z Rosji?
W pierwszym kwartale 2024 roku LNG z Rosji odpowiadał za 15 procent unijnego importu gazu skroplonego. To najwyższy udział od 2021 roku, gdy wynosił 17 procent. Głównymi odbiorcami były Hiszpania (39 procent dostaw rosyjskiego LNG do Europy, pokrywające 31 procent zapotrzebowania tego kraju na gaz skroplony) oraz Belgia (odpowiednio 25 procent i 33 procent).
Szacunki PIE wskazują, że w 2023 roku około 14 procent rosyjskiego LNG sprowadzonego na terytorium Unii Europejskiej było następnie przeładowywane i odsprzedawane do państw trzecich. Wśród najważniejszych nabywców znalazły się Chiny, Indie i Turcja. W tych operacjach istotną rolę odgrywały firmy sektora morskiego z krajów G7 oraz Szwajcarii, Norwegii i Australii. Przedsiębiorstwa z wymienionych państw obsługiwały 93 procent eksportu rosyjskiego gazu skroplonego, którego wartość sięgnęła ponad 15 miliardów euro.