W poniedziałek w życie wejdą dwie nowe unijne regulacje: rozporządzenie o przemieszczaniu odpadów oraz dyrektywa zaostrzająca prawo środowiskowe w Unii. Obie inicjatywy wpisują się w Europejski Zielony Ład.
35 mln ton europejskich śmieci
Rozporządzenie ma odpowiedzieć na rosnący problem eksportu śmieci poza Unię. W 2023 r. do krajów trzecich trafiło 35 mln ton europejskich śmieci, najwięcej - do Turcji. Według danych KE, w ciągu ostatnich dwóch dekad eksport odpadów wzrósł o 72 proc. Połowa śmieci trafiła do państw niebędących członkami OECD (Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju) skupiającej 38 wysoko rozwiniętych i demokratycznych państw.
Na mocy nowego rozporządzenia eksport odpadów z UE będzie dozwolony jedynie pod warunkiem, że ich eksporterzy udowodnią, że w krajach trzecich śmieci są odpowiednio zagospodarowane. Nowe wymagania zaczną obowiązywać od 21 maja 2027 r.
W rozporządzeniu szczególnie potraktowano kraje rozwijające się. Wywóz odpadów do krajów nienależących OECD od 21 listopada 2026 r. zostanie zakazany na dwa i pół roku. Po tym okresie eksport będzie podlegać przepisom rozporządzenia, a więc eksport będzie możliwy pod warunkiem, że będą zarządzane w sposób zrównoważony dla środowiska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nadzór i kary
Rozporządzenie zwiększy nadzór nad transportem odpadów i ureguluje ich przemieszczanie także między krajami członkowskimi.
Podejmie też walkę z przemytem śmieci. W tym celu zostanie powołana unijna grupa ds. egzekwowania prawa dotyczącego odpadów, składająca się z organów ds. ochrony środowiska, celników i policji krajów członkowskich, które będą wspierane przez Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF).
Z kolei po wejściu w życie nowej dyrektywy państwa członkowskie będą musiały wprowadzić do swojego prawa karnego bardziej precyzyjną definicję kategorii przestępstw przeciwko środowisku, a także zaostrzyć kary, jakie grożą za ich popełnienie. Pewne naruszenia takie jak nielegalny handel chemikaliami lub rtęcią oraz nielegalny recykling statków będą musiały być traktowane jako przestępstwa we wszystkich państwach członkowskich UE. Wprowadzenie do obrotu nielegalnie pozyskanego drewna lub produktów z niego wytworzonych będzie grozić pozbawieniem wolności co najmniej do pięciu lat, a maksymalne grzywny nakładane na firmy nie będą mogły być niższe niż 5 proc. ich całkowitego obrotu lub 40 mln euro.
Spowodowanie szczególnie poważnych szkód w środowisku naturalnym będzie musiało być traktowane jako przestępstwo kwalifikowane i podlegać wyższym karom.
Ujednolicenie kategorii i wymiaru kar w krajach członkowskich samo w sobie ma zapobiegać przestępstwom przeciwko środowisku, bo dane naruszenia będą podobnie traktowane we wszystkich państwach.