W 2024 r. w Europie liczba okresów z ujemnymi cenami energii elektrycznej wzrosła do 4838 dni, co stanowi niemal dwukrotny wzrost w porównaniu do 2023 r. - informuje Montel Analytics. W Polsce zjawisko to również się nasiliło, z 38 dniami ujemnych cen w II, III i IV kwartale. Najwięcej takich przypadków odnotowano w Finlandii, Szwecji i Niderlandach.
Ujemne ceny energii pojawiają się, gdy produkcja energii z odnawialnych źródeł przewyższa zapotrzebowanie - wyjania "WNP".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W Polsce najczęściej występowały w weekendy, ale zdarzały się także w dni robocze. Zbigniew Kinal z Ozeos wskazuje, że wytwórcy są skłonni dopłacać za odbiór energii, co jest tańsze niż zatrzymanie produkcji.
Kamil Maziarz z Axpo Polska wyjaśnia, że ujemne ceny dotyczą głównie rynków krótkoterminowych.
W Polsce moc zainstalowana w fotowoltaice i turbinach wiatrowych przekracza 30 GW, co w idealnych warunkach pogodowych może pokryć zapotrzebowanie. Jednak nadmiar energii prowadzi do sytuacji, gdzie producenci muszą dopłacać za jej odbiór.