"Otwieramy przejście Uhrynów-Dołhobyczów dla ruchu pustych ciężarówek wyjeżdżających z Ukrainy. To przejście graniczne, które funkcjonuje zazwyczaj tylko dla samochodów osobowych i autobusów" – napisał Kubrakow na Facebooku.
"We współpracy z polskim ministerstwem infrastruktury i województwem lubelskim przy wsparciu Komisji Europejskiej (DG MOVE) udało się osiągnąć porozumienie w sprawie uruchomienia pasa dla ciężarówek o masie od 7,5 t" – napisał urzędnik.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak dodał, krok ten jest "pierwszym punktem z listy działań, które realizuje strona ukraińska w celu odblokowania granicy, zmniejszenia kolejek i zwiększenia przepustowości granicy ukraińsko-polskiej".
"Pracujemy nad tym, by jak najszybciej doprowadzić do zdjęcia blokady, biorąc pod uwagę interesy naszego rynku i państwa" – oznajmił minister.
Od 4 grudnia puste ciężarówki, w tym cysterny, będą mogły kierować się na to przejście graniczne. Na razie, jak wyjaśnił Kubrakow, będzie ono działać w trybie testowym i nie jest wymagana rejestracja w kolejce na przejście.
Przepustowość przejścia to ponad sto ciężarówek na dobę – napisał minister.
Czego chcą polscy przewoźnicy
Od 6 listopada na przejściach z Ukrainą w Dorohusku i Hrebennem (woj. lubelskie) oraz w Korczowej (woj. podkarpackie) trwa protest polskich przewoźników, którzy przepuszczają kilka aut na godzinę.
Protestujący domagają się m.in. wprowadzenia przez Ukrainę oddzielnej kolejki dla samochodów wracających do Polski bez towaru, wprowadzenia zezwoleń komercyjnych dla firm ukraińskich na przewóz rzeczy, z wyłączeniem pomocy humanitarnej i zaopatrzenia dla wojska ukraińskiego; zawieszenia licencji dla firm, które powstały po wybuchu wojny w Ukrainie i przeprowadzenia ich kontroli. Jest też postulat dotyczący likwidacji tzw. elektronicznej kolejki po stronie ukraińskiej.
Z kolei od 23 listopada w Medyce protestują również rolnicy. W poniedziałek poinformowali, że ich protest na tym przejściu granicznym ma trwać do 3 stycznia 2024 r.