Z szacunków ekspertów wynika, że od 24 lutego do 24 marca zniszczonych, uszkodzonych lub zajętych zostało co najmniej 4431 budynków mieszkalnych, 92 fabryki, 378 szkół oraz 12 lotnisk i siedem elektrowni (w tym ta najsłynniejsza w Czarnobylu).
Według ich wyliczeń zniszczenia można szacować na ponad 63 mld dolarów. Od publikacji poprzedniego szacunku z 17 marca wartość strat powiększyła się o 3,5 mld dolarów.
Zełenski chce zaostrzenia sankcji
W rozmowie z brytyjskim "The Economist" Wołodymyr Zełenski przyznał, że sankcje gospodarcze - nakładane przez Zachód na Rosję - na obecnym poziomie Ukrainy nie zadowalają.
Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo
Prezydent jest sfrustrowany "reaktywną naturą sankcji, które są tak skonstruowane, że mają raczej ukarać Rosję za to, co zrobiła, niż zapobiec temu, by poszła dalej" - relacjonuje tygodnik.
[Zachód - przyp. red.] nie może mówić "pomożemy wam w najbliższych tygodniach". [...] To nie pozwoli nam na odblokowanie okupowanych przez Rosjan miast, na dostarczenie żywności ich mieszkańcom, na przejęcie inicjatywy w działaniach wojskowych - mówi prezydent Ukrainy.
Gospodarka Rosji w zapaści?
Wysoką cenę za tę wojnę płaci również Rosja. W ostatnich tygodniach mówiło się o tym, że nad tym państwem wisi widmo technicznego bankructwa. Chociaż do niczego takiego nie doszło, to jednak pikujący kurs rubla i różne ograniczenia w przepływie aktywów pokazują, że sytuacja jest poważna.
"Gospodarka Rosji była swojego czasu 11. na świecie. Ale wkrótce będzie poza pierwszą 20. Nałożyliśmy na tej kraj olbrzymie sankcje. Rubel jest już walutą śmieciową" - mówił podczas przemówienia w Warszawie prezydent USA Joe Biden.