O sprawie napisała Wirtualna Polska. Przypomnijmy, że w sobotę wszedł w życie zakaz wwozu z Ukrainy do Polski zboża i innych produktów rolnych. To reakcja rządu na kryzys na polskiej wsi.
Polska to jeden ze szlaków lądowym, którym ukraińskie zboże miało być transportowane na Zachód po tym, jak Rosjanie zablokowali porty na Morzu Czarnym. Okazało się jednak, że zboże przez Polskę nie przejeżdża tylko tranzytem, ale zalewa polski rynek, bo jest tańsze niż krajowa produkcja.
- Rozumiemy tę ostrą konkurencję, która była konsekwencją zablokowania ukraińskich portów. Ale jest oczywiste - dla całego świata i dla każdej osoby na tym świecie - że ukraiński rolnik jest w najtrudniejszej sytuacji. I prosimy stronę polską o wzięcie tego pod uwagę - powiedział Solski.
- Rozumiemy i bierzemy pod uwagę trudną sytuację rolników w Polsce. Rozumiemy, że to się przekłada na sytuację polityczną. Wiemy, że w tym roku są wybory w Polsce. Ale musimy te kwestie rozwiązać i mamy nadzieję, że zrobimy to w poniedziałek - przy stole negocjacyjnym - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zakaz wwozu zboża i produktów rolnych z Ukrainy
Minister rozwoju i technologii podpisał rozporządzenie w sprawie zakazu przywozu z Ukrainy produktów rolnych. Przepisy wchodzą w życie od soboty 15 kwietnia i mają obowiązywać do 30 czerwca 2023 r.
Podczas konwencji PiS poświęconej rolnictwu, Jarosław Kaczyński przekonywał, że decyzja o zakazie wwozu zboża i żywności z Ukrainy jest nie tylko w interesie Polski, ale i naszego wschodniego sąsiada.
Nie jest interesem naszych przyjaciół, żeby polska pogrążała się w kryzysie i żeby ludzie, którzy tę politykę radykalnego wsparcia dla Ukrainy, zmienią. Ta decyzja, choć twarda, jest także decyzją w interesie Ukrainy. Dzisiaj rząd podjął postanowienie o rozporządzeniu, które zakazuje przywożenia do Polski zboża i dziesiątków innych rodzajów żywności, których nie jestem w stanie wymienić. Od zboża po produkty z miodu - mówił prezes PiS.
W poniedziałek polsko-ukraińskie negocjacje
Jak poinformowała PAP, ukraiński resort rolnictwa napisał w komunikacie, że "obecnie rozwiązanie różnego rodzaju spraw poprzez jednostronne kardynalne działania nie przyspieszy pozytywnego zażegnania sytuacji". Między naszymi państwami i podmiotami gospodarczymi nie powinno być żadnych nieporozumień - podkreślił.
"Ze swojej strony proponujemy (by): w najbliższych dniach uzgodnić z polską stroną nowe Memorandum o wzajemnym zrozumieniu, które będzie uwzględniać interesy Ukrainy i Polski w duchu konstruktywnej, niezawodnej, efektywnej współpracy obu krajów i w odpowiedni sposób ureguluje kwestię tranzytu produktów rolnych przez terytorium Polski" - przekazało ministerstwo.
Polski minister rolnictwa Robert Telus, komentując komunikat ukraińskiego ministerstwa polityki rolnej i żywnościowej, powiedział:
Oczywiście jesteśmy otwarci, będziemy na ten temat rozmawiać w najbliższym czasie. Myślę, że w poniedziałek dojdzie do spotkania ze stroną ukraińską, byśmy te sprawy omówili.
Pytany, gdzie i w jakiej formule odbędzie się to spotkanie, odpowiedział, że jest to ustalane.
Ukraiński resort w swoim komunikacie zapewnił, że Ukraina jest gotowa do współpracy z polską stroną w zbadaniu wszelkich nadużyć, do których mogło dojść w danej kwestii, i które doprowadziły do obecnej sytuacji.