Masowa prywatyzacja przedsiębiorstw państwowych w Ukrainie, jak informuje rosyjski portal RBC, rozpocznie się od sprzedaży piekarni i gorzelni.
Ukraina prywatyzuje majątek
Teraz uważamy, że należy rozpocząć prywatyzację np. piekarni, gorzelni, tych obiektów, które mogą pomóc Ukrainie w rozwiązaniu problemu ze zbożem, z przechowywaniem zboża, z przetwarzaniem tego zboża — powiedziała w telewizji Olha Batova, która pełni obowiązki szefa Funduszu Majątku Państwowego Ukrainy.
Według niej mówimy o około 200 przedsiębiorstwach, które znajdują się w zachodniej Ukrainie. Ich atrakcyjność dla prywatnych inwestorów związana jest z tym, że nie ma tam aktywnych operacji wojskowych. Batova dodała, że są także możliwości ich relokacji.
Sprzedaż przedsiębiorstw państwowych, jej zdaniem, pomoże stworzyć nowe miejsca pracy, przyciągnąć inwestycje i poprawić logistykę, w tym dla transportów zboża.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zapowiedział "wielką prywatyzację" w Ukrainie na początku swojej kadencji prezydenckiej w 2019 roku. Na wyprzedaż majątku państwowego na dużą skalę nalegał Międzynarodowy Fundusz Walutowy i nazwał to warunkiem dalszej pomocy finansowej dla Kijowa.
Program prywatyzacji został zawieszony przez Radę Najwyższą po rozpoczęciu przez Rosję wojny w Ukrainie. Ukraiński parlament wznowił ją pod koniec lipca, a nowy etap sprzedaży przedsiębiorstw państwowych ma się rozpocząć 1 września.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
420 firm na sprzedaż
Rząd Ukrainy sporządził listę 420 państwowych firm, które zostaną sprywatyzowane lub zlikwidowane. Początkowo planowano wystawić na sprzedaż 66 firm, w tym Ukrspirt - największego producenta alkoholu i produktów zawierających alkohol, Zakłady Metalurgii Proszkowej w obwodzie kijowskim oraz Państwową Spółkę Inwestycyjną.
Ministerstwo Gospodarki oszacowało łączną wartość spółek operacyjnych znajdujących się na liście do prywatyzacji na 2,9 mld hrywien (ok. 4,7 mld rubli). Jak wyjaśniła w artykule dla "Ekonomicheskaya Pravda" wicepremier i minister gospodarki Julia Sviridenko, nie więcej niż 100 przedsiębiorstw powinno pozostać w rękach państwa i powinny one podlegać bezpośrednio rządowi.