Oleg Ustenko, doradca prezydenta Ukrainy ds. gospodarczych wyjaśnił w rozmowie z ukraińską agencją News, że "według szacunków Kijowa mowa jest o bezpośrednich stratach na poziomie 750 miliardów dolarów. Do tego należy dodać straty pośrednie, które mogłyby podnieść tę liczbę do ponad 1 biliona".
W lipcu 2022 roku, premier Ukrainy Denys Szmyhal zwrócił uwagę, że na odbudowę kraju po zniszczeniach wojennych potrzeba 750 miliardów dolarów. Premier Szmyhal zapowiedział również, że rząd przygotuje elektroniczną mapę, na której zostaną zaznaczone wszystkie szkody wyrządzone Ukrainie w wyniku konfliktu - wskazuje "Kommiersant".
Denys Szmyhal jest zdania, że kluczowym źródłem finansowania odbudowy "powinny być skonfiskowane konta Rosji i rosyjskich oligarchów".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pomoc dla Kijowa z UE
W czwartek Rada Europejska zatwierdziła propozycję Komisji Europejskiej dotyczącą wykorzystania dochodów z zamrożonych aktywów Rosji na finansowanie pomocy dla Ukrainy.
Pomoc unijna w wysokości 50 mld euro, na którą zgodziły się państwa unijne w czwartek, to sygnał jedności i stanowczości, jaki UE wysyła Rosji – komentuje w piątek francuski dziennik "Le Figaro". To również ogromna ulga dla samego Kijowa – dodaje gazeta.
Przez osiągnięte porozumienie "UE pokazuje również Białemu Domowi, że jest na pokładzie, podczas gdy w Waszyngtonie pakiet o wartości 61 mld dolarów jest nadal blokowany w Kongresie" – pisze dziennik.
Dodaje też, że "biorąc pod uwagę wszystkie kategorie pomocy (finansową, humanitarną i wojskową), Europejczycy (w tym UE) zrobili już znacznie więcej (dla Ukrainy przyp. red.) niż Stany Zjednoczone".